Pisarska frustracja, czyli co zrobić, gdy pisanie idzie jak po grudzie
W życiu niemal każdego artysty przychodzi taki moment, gdy ma wrażenie wypalenia, braku inspiracji i motywacji do tworzenia. Coś, co wcześniej było łatwe, przychodzi z trudem. Wcześniej klawiatura nie nadążała za palcami, a teraz dokument godzinami pozostaje biały z samotnym, wkurzająco pulsującym kursorem. Płótno pozostaje puste… Bez znaczenia jest dziedzina sztuki, po prostu nie idzie.
Ostatnio sama zmagam się z podobnym problemem i od dłuższego czasu szukam jego rozwiązania. W poniższym wpisie skupię się na aspekcie pisania, lecz część porad będzie uniwersalna, a myślę nawet, że te stricte związane z pisaniem można po kilku modyfikacjach zastosować w innych rodzajach wyrazu artystycznego.
Przeglądając internet, natknęłam się na wiele różnych sposobów radzenia sobie ze wspomnianym “wypaleniem artystycznym”, które postaram się pokrótce przedstawić. Większość z nich jest dosyć popularna i powielana w tekstach wielu blogerów, więc w tych przypadkach pozwolę sobie pominąć źródło informacji, jeśli zaś będzie to coś, co zobaczyłam po raz pierwszy i źródło jest możliwe do podania (wszyscy wiemy, jak to wygląda na Pinterest), oczywiście autor zostanie przedstawiony.
Zacznijmy może od czegoś nie do końca będącego sposobem na przełamanie blokady, ale mi bardzo pomogło poprawić samopoczucie, które ma przecież ścisły związek z twórczością. Może to coś oczywistego, aczkolwiek niekoniecznie dla wszystkich. Usłyszenie tego zdjęło z moich barków spory ciężar, a i przestałam być taka sfrustrowana tempem swojego pisania. Mianowicie, w jednym ze swoich filmików na Youtube Brandon Sanderson odpowiada na pytanie à propos przeciętnego tempa pisania. Jest to około 200-500 słów na GODZINĘ! Więc nie ma co się przejmować, że w trzy godziny masz sześćset słów. To normalne.
Przechodząc do konkretów, oto sposoby przełamywania blokady twórczej:
Stymulacja sztuką — w prostszych słowach: słuchanie muzyki, oglądanie obrazów, czytanie twórczości innych pisarzy, itp. Inspiracja często przychodzi niespodziewanie poprzez najróżniejsze toki myślenia, skojarzenia… Warto zapisywać takie luźne pomysły, nawet jeśli w danym momencie nie mamy dla nich zastosowania.
Dramatycznie — to metoda znaleziona przeze mnie na Pinterest, jest to jednak screen z Tumblr… Ogólnie metoda została opracowana przez valkyrie1605, a polega na zapisaniu najpierw samych dialogów w rozdziale (z dopiskami, kto co mówi, czy drobnymi uwagami, jak w dramacie), a w późniejszym, dogodniejszym terminie dodawaniu części opisowej.
Pisanie odtwórcze — zauważyłam, że w przypadku blokady twórczej pisanie odtwórcze (typu artykuły, rozprawki… wszystko, co nie wymaga zbyt wielkiej wyobraźni, a jedynie żonglowania faktami) jest zdecydowanie łatwiejsze i ułatwia w pewnym stopniu powrót do pisania twórczego.
Inny rodzaj sztuki — oderwanie się od jednego rodzaju sztuki stymuluje mózg, każe mu myśleć inaczej, skupić się na czymś innym. Sprawdza się raczej przy lekkich przypadkach blokady.
Pozytywne bodźce — nie wiem jak wy, ale mnie zdecydowanie lepiej się tworzy, gdy jestem pod wpływem silnych emocji, w zależności od rodzaju twórczości: negatywnych lub pozytywnych. Używanie negatywnych emocji jako napędu sztuki jest jednak dobre tylko do pewnego momentu, w pewnej chwili trzeba się otrząsnąć. Dobrym sposobem na to jest pozytywna stymulacja, np. spacer, rozmowa z ludźmi, których lubimy, etc. Dla mnie dobrze sprawdzają się sport i kontakt z przyjaciółmi, smaczne jedzonko (byle nie za dużo, żeby nie stało się jedynym sposobem na odreagowanie).
Autorytet — wspomniany już wyżej Brandon Sanderson bardzo mi pomógł. W swoich filmikach wyjaśnia różne zagadnienia związane z pisaniem (jest profesorem i jednocześnie poczytnym pisarzem), tworzeniem… Ogólnie oglądanie filmików związanych z technicznym aspektem sztuki jest dobrą metodą samodoskonalenia. Na YouTube jest tego mnóstwo. Ważne tylko, żeby się nie porównywać i skupić na sobie, a nie wszystkich innych.
Dzienny limit słów — ustalenie sobie niewielkiego limitu słów, który piszemy dziennie pomaga w utrzymaniu systematyczności. Niech nie będzie to 500 czy 1000 słów, ale 100, 200. Tak mało, by osiągnięcie celu nie było wyzwaniem.
Szczerze… nie wiem, co mogłabym jeszcze napisać xD Blokada twórcza jest tak indywidualną kwestią, że dla kogoś każda z powyższych metod będzie rewelacyjna, na kogoś innego nic nie podziała. Chyba jedyną rzeczą, która zadziała dla wszystkich, jest danie sobie czasu. Nie zmuszanie się do pisania na siłę, ale też nie odpuszczanie. Trzeba znaleźć równowagę. Być dla siebie wyrozumiałym, a jednocześnie nie pobłażliwym.
Mam nadzieję, że moja krótka lista pomoże. A jakie wy macie sposoby na twórczą blokadę? Podzielcie się w komentarzach ;)
Wasza Wander
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro