Czym jest miłość? Czym seks? Czy koniecznie muszą iść w parze?

Do napisania tego wywodu/artykułu skłonił mnie pewien komentarz, który otrzymałam pod swoją prywatną pracą. Użytkowniczka Wattpada wyraziła w nim niezadowolenie z powodu braku seksu w moim ff, twierdziła także, że: "jak można dawać miano książki tego shipu jak tak praktycznie nic nie ma". Otóż jak widać, można.

Ale, ale! Właściwie jakim prawem? A no takim, że seks sam w sobie nie jest synonimem miłości i powinien być jedynie jej uzupełnieniem. NIE DOWODEM!

Jak twierdzi moja mama: "Seks jest boski". Jest też przyjemny i dla większości ludzi potrzebny, aby poprawnie funkcjonować. Nie znaczy to bynajmniej, że bez uprawiania seksu umrą, co to, to nie. Na szczęście bez seksu też da się żyć, jednak udowodniono naukowo, że dobry seks może wspomóc odchudzanie, zmniejszyć ryzyko wystąpienia żylaków, a także wspomóc układ krążenia. A to jedynie czubek góry lodowej.

Podczas orgazmu w organizmie człowieka wydzielają się endorfiny, czyli tzn. 'hormony szczęścia', które sprawiają, że człowiek ma więcej energii, mniej odczuwa ból, jest mu po prostu przyjemnie i na ogół dobrze.

Jeśli jednak ktoś nie czuje pociągu seksualnego wszystko z nim W PORZĄDKU. Istnieje coś takiego jak aseksualizm i różne jego stadia. Jest to zupełnie naturalne, tak samo, jak to, że jeden człowiek jest blondynem, a inny ma czarne włosy. No big deal. Bądźcie po prostu zdrowi i szczęśliwi.

No dobra, seks, seks, seks. A co to właściwie jest seks? Co się kryje za tymi magicznymi czterema literkami?

Seks to stosunek płciowy między dwojgiem lub więcej ludźmi, którzy czerpią z niego przyjemność.

Jestem pewna, że szczegóły z chęcią wyjaśni ciocia Wikipedia ;)

Seks określa się często "uprawianiem miłości" i w sytuacji idealnej nie jest to stwierdzenie błędne, jestem jednak przeciwna stosowaniu go bez zastanowienia jako zamiennika.

Miłość NIE jest tożsama z seksem! Miłość jest uczuciem, stanem. Seks to czynność, proces. Równie dobrze można by porównywać gotowanie do posiłku. Samym gotowaniem jako czynnością się nie najesz, ale posiłkiem już tak, a kiedy połączysz gotowanie z posiłkiem, efekt może miło cię zaskoczyć.

Mam nadzieję, że moja mini lekcja komuś pomoże, a na pewno rozjaśni granicę między jednym a drugim.

Już tak na sam koniec jeszcze jedna mądrość mojej mamy, bo to bardzo ogarnięta babka: "Zanim pójdziesz z facetem do łóżka, zastanów się, czy chcesz, aby było potencjalnym ojcem twoich dzieci". Może to nieco brutalne, ale pragmatyczne, życiowe i praktyczne. Żaden środek antykoncepcyjny nie jest w 100% skuteczny i trzeba mieć to na uwadze.

Oczywiście rada dotyczy pań, nie panów. Mam nadzieję, że akurat na tych lekcjach biologii w podstawówce wszyscy uważali ;)