Cześć

Nazywam się Mery Johanson. Mam 18 lat i mieszkam z rodzicami przy Nowy'm York'u.

Jestem blondynką z włosami do pośladków oraz mam duże niebieskie oczy. Mam zadarty nosek oraz duże usta do tego jestem całkiem wysoka. Przyjaciółki mi mówią że mam ciało jak modelka, ale ja tak nie uważam.

Przez mój "zły" charakter można mnie śmiało nazwać Bad Girl. Wszyscy chłopacy na mnie lecą, a dziewczyny zazdroszczą. Zupełnie nie wiem czemu. Co ja takiego mam?

Mam bogatych rodziców którzy zajmują się tylko tą swoją pracą. Dla mnie nie mają czasu.

Niby zawsze dostawałam to czego chce, ale ostatnio dostałam białe lamborghini. A chciałam dostać czarne.

No cóż zawiodłam się na rodzicach mogliby się bardziej postarać. Mieszkamy w ogromnej willi z basenem oraz dosyć dużym lasem za nim. Zamiast lasu wolałabym ogromny ogród w którym bawiłabym się z moimi zwierzętami.

Dokładniej z pięcioma psami, dwoma kotami i małpkę. Blisko lasu jest stadnina z trzema moimi koniami.

Ja nie pracuję, robią to za mnie moje służące które niestety zostają w NY.

Niedługo idę do nowej szkoły. Rodzice uznali że w poprzedniej szkole się marnuję, bo miałam najlepsze oceny ze wszystkiego, do tego zachowanie na 6+.

Jestem taka genialna.

Szkoła do której jadę ma najwyższy poziom nauczania w kraju, ale niestety moi przyjaciele, nie, cała szkoła przyjaciół, zostają. Będę za nimi tęsknić. Zapomniałam dodać że ta szkoła jest w LA. Czyli Los Angeles! Nie mogę się doczekać.

Całuski i do następnego !

***
Co myślicie o tym opowiadaniu?? Już się w jakimś stopniu wkurzyliście? Jeśli nie to gratulację!

***
Ja osobiście nie lubię takich osób i mnie takie zachowanie w nich denerwuje.
😡😡😡