✏21✏
Prov.Weroniki
Obudziłam się bardzo wyspana. Rezi jeszcze spał. Nagle przypomniałam sobie co do mnie wczoraj powiedział. On mi pozwoli odejść i da mi spokój!! Wstałam z łóżka i zrobiłam poranną toaletę.
W kuchni szykowałam sobie śniadanie, i ktoś wszedł do pomieszczenia. Cały czas mam uśmiech na twarzy.
-Co taka uradowana-poznałam głos Michała
-A bo za 14dni mnie już nie zobaczycie-opróżnił swoją zawartość którą miał w buzi
-Co?!
-Rezi pozwolił mi odejść po dwóch tygodniach i da mi spokój.-odwróciłam się do niego i zrobiłam gryz kanapki.
-Aha...
-Dobra idę do salonu.
-Pa.-i poszłam.
Włączyłam telewizor i zaczęłam oglądać swój serial. Nastoletni Wilkołak.
Prov.Reziego
Obudziłem się a mojej księżniczki nie było koło mnie. Leżałem sobie i ktoś zapukał do drzwi.
-Wejść!-do pokoju wbił Michał.
-Ejj stary. Co taki smutny
-A wiesz. Weronice..-nie skończyłem bo mi przerwał. Odpuszcze mu tym razem. To mój przyjaciel.
-Wiem. Uwierz wiem. Ty się kurwa chłopie załamiesz. Pamiętasz jak jej pozwolłeś odejść? Ty kurwa zaczełeś chlać i ćpać? A ja z ekipą musiałem się zająć graniem?
-Wiem. Ale chce jej dobra. Ale się nie załamie. Jestem przecież JOKEREM!! Dam sobie radę. A wogule gdzie jest moja królowa?
-W salonie ogląda TV. Dobra ja idę.
-Okej. Nara
Sorry że krótki ale zaraz idę. Pa
🌟-cenię
💬-kocham
~Wi~
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro