Kihyun (Monsta X) - "Ratunek"
- Uwielbiam kiedy jesteś taka bezbronna, kiedy nie wiesz co masz zrobić -powiedział chłopak z tym swoim durnym uśmieszkiem.
- Jeśli chodzi ci o to że znowu ci się dam to grubo się mylisz debilu -już miałam odejść, kiedy chłopak mi na to nie pozwolił. Przycisnął mnie spowrotem do ściany i złapał za gardło.
- Myślisz że mnie obchodzi czy ty tego chcesz czy nie suko -patrzył mi prosto w oczy -I tak dostane to czego chce.
- Zostaw ją! -ktoś krzyknął i odsunął chłopaka ode mnie. Był to mój przyjaciel, Kihyun.
- Czego tu szukasz kretynie?! Jeśli chcesz spędzić miło czas to znajdź sobie inną dziewczynę, ta dziwka jest już moja.
- Nie nazywaj jej tak! -Kihyun podniósł głos po raz kolejny.
- Bo co mi zrobisz dzieciaczku? -zaśmiał się brunet i popchnął Kihyun'a.
Kihyun złapał mnie za ręke i chciał odejść, kiedy to brunet złapał mnie za drugą ręke i nie pozwolił nam odejść.
- Zostaw ją albo przestawie ci jeszcze bardziej tą i tak już krzywą buźke! -warknął brunet.
- Nie boje się ciebie -odparł Kihyun zachowując spokój, ale widać było że był zdenerwowany.
Brunet zaśmiał się. Pociągnął mnie za ręke. Bolało, więc sie skrzywiłam.
Przycisnąl mnie do ściany i znów złapał za gardło.
- I tak cię przelecę maleńka -popatrzył się na mnie, po czym spojrzał na mojego przyjaciela.
Kihyun podszedł do chłopak i przywalił mu w twarz. Następnie chwycił mnie za ręke i wyprowadził przed budynek szkoły.
Trzymałam się ręką za gardło nadal czując na nim ucisk.
W pewnym momencie Kihyun sie zatrzymał, odwrócił sie w moją strone i przytulił mnie do siebie.
Z moich oczu popłynęło kilka łez.
- Nie pozwole już nikomu cię skrzywdzić -powiedział chłopak przytulając mnie do siebie jeszcze bardziej.
Nic nie odparłam po prostu wtuliłam się w tors chłopaka. Byłam tak zalamana faktem że kiedykolwiek dalam sie temu dupkowi że nie miałam już na nic sił.
Po kilku minutach chłopak odsunął mnie od siebie aby następnie złączyc nasze usta w krótkim ale wspaniałym pocałunku.
Stałam jak sparaliiżowana z szeroko otwartymi zaszklonymi oczami.
Po chwili odwzajemniłam pocałunek.
••••
~Ten oneshot powstal na zamówienie KwonHannah.
No więc oto drugi oneshot dzisiaj xD
Przepraszam że ten oneshot wyszedł taki krótki i...beznadziejny ale taka mnie wena na niego naszła😟
Nowe zamówienia bede zbierać najwcześniej za miesiąc😞
Do zobaczonka🤗
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro