Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Chanyeol (EXO) - "Niebezpieczeństwo "

Moja kochana MiNa pewnie już na mnie czeka. Muszę się pośpieszyć, bo jeszcze będzie zła. Zaśmiałem się wyobrażając sobie zezłoszczoną brunetkę strzelającą na mnie focha.
Niestety stoję w korku. Nic na to nieporadze.
Nagle słysze mój telefon. Sięgam po urzadzenie. Na ekranie widnieje napis Nieznany numer. Mam złe przeczucia.

- Halo? -mówię po naciśnięciu zielonej słuchawki.

- Słyszę po twoim głosie że ten telefon lekko cię zirytował -słyszę znienawidzony głos i ten szyderczy śmiech.

- Czego chcesz? Nigdy nie przejdę na twoją stronę! Skończyłem już z tym wszystkim! -krzyknąlem.

Znów ten śmiech.
- Nie wydaje mi się -wkurwił mnie już miałem się rozłączać kiedy po drugiej stronie usłyszałem głos swojej ukochanej.

Głośno przełknąłem ślinę.
- M-M-MiNa? -prosze powiedzcie że się przesłyszałem.

- Jeśli chcesz ją jeszcze zobaczyć, to wiesz co musisz zrobić. Jak spokojnie się do mnie przyłączysz puszczę ją bez szwanku, lecz jeśli jednak się sprzeciwisz poślę jej taką małą kulkę w tą jej śliczną główkę.

- Nie rób jej krzywdy! -krzyknąłem.

- Spokojnie. Ją mam w dupie, to o ciebie mi chodzi dobrze o tym wiesz -odparł.

- G-g-gdzie mam przyjechać?

- Domyśl się -i rozłączył się. Sukinsyn. Jeśli jej choćby włos z głowy spadnie, a zabije go. Chociaż w sumie i tak dawno powinienem to zrobić.

Wziąłem spowrotem do ręki telefon i namierzyłem telefon dziewczyny.
Wiem wydaje się to głupie, ale zrobiłem to dla jej bezpieczeństwa.

Wrzuciłem kolejny bieg i ominąłem w szybkim tępie ten sznur samochodów.

***

Znalazłem się przy jakimś starym opuszczonym magazynem. Wziąłem ze schowka pistolet i wyszedłem z samochodu.

Po kilku minutach znalazłem się twarzą w twarz z moją ukochaną, a przy tym także również z tym sukinsynem i jego ludźmi.

- O prosze czyli jednak się zjawiłeś! -mężczyzna wstał z krzesła i podszedł bliżej.

- Wypuśćcie ją. Ona nie ma z tym nic wspólnego -odparłem patrząc brunetce w oczy.

Znów ten szyderczy śmiech.
- Skoro jest związana z tobą, jest związany i z tym wszystkim -odparł.

- Dobra, koniec tych pogaduszek. Przechodzisz do mnie skoro się tu zjawiłeś. Więc chodź ustalimy umowę.

Zacząłem robić powolne kroki wprzód. Mój wzrok dalej spoczywał tylko na brunetce.

- Ale stop -zrobił ruch ręką -Najpierw oddaj pistotel -wskazał na moją ręke -Jeśli tego nie zrobisz, ona -wskazał na moją ukochaną -Dostanie kulką w łeb -powiedział, na co jeden z mężczyzn który ją trzymał przyłożył jej pistolet to głowy.

Westchnąłem. Zabezpieczyłem urzązdzenie, położyłem na podłodze i kopnąłem w ich stronę. Jeden z jego ludzi wziął i schował go do marynarki.

Nagle usłyszeliśmy syreny policyjne.
- Osz ty gnido! Przypgrowadziłeś ze sobą kundle! -krzyknął.

Szybko wyciągnąłem drugi pistolet, który miałem schowany z tyłu.
I zastrzeliłem mężczyzn, którzy trzymali MiNę.

Mężczyźni zaczeli uciekać z budynku słysząc syrenę coraz bliżej.
Zacząłem biec w kierunku MiNy.
Jednak moje serce stanęło, kiedy usłyszałem strzał i zobaczyłem jak kulka przeszywa ciało brunetki.

Złapałem ją. Krwawiła bardzo mocno.
- Proszę cię skarbie wytrzymaj, wszystko będzie dobrze. Tylko nie zamykaj oczu, proszę cię -mówiłem przez łzy.

••••
Hejka😃
Oto kolejny oneshot
Teraz zacznę robić te na które dostałam zamówienie😊
Zachęcam do zamawiania oneshotów, ale proszę was o jedno
Już bez tych +18 ponieważ stwierdziłam że nie umiem ich zbyt genialnie pisać wenę też na straciłam więc byłabym wdzięczna😇

A wracając to ten oneshot zrobilam w całosci z perspektywy chłopaka, podoba się? Czy może lepszy z perspektywy dziewczyny? Piszcie😏

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro