Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Koszmar nr 14

Nico czasami pragnął zapomnieć o tym całym cierpieniu, którego doznał. Zostawić w swojej pamięci tylko szczęśliwe chwile i nie pamiętać tych złych. Wiedział, że takie coś jest niemożliwe, nawet jeśli się było herosem, a bogowie greccy istnieli we współczesnych czasach.

Nico odkrył, że jedyne co może zrobić to pogodzić się z tym, że koszmary będą do niego wracać. Co było o tyle trudne, ponieważ miał wtedy poczucie, że przegrał. Dał przyzwolenie własnemu umysłowi, by dalej zsyłał mu te wszystkie potworne rzeczy w trakcie snu. Oraz na to co się dzieje po przebudzeniu czy nawet przed położeniem spać.

Dać przyzwolenie na własne cierpienie. Brzmiało to dość masochistycznie, a Nico nigdy nie chciał czuć bólu. Nie pragnął go doznawać, ale życie i przeznaczenie miało dla niego zupełnie inne plany.


***


– Spytałem się kiedyś taty, czy jest coś co może ci pomóc – przyznał się szeptem Percy i nie zerknął podczas mówienia tego na Nico. – Chciałem wiedzieć czy mogę zrobić coś, zdobyć, ukraść czy może błagać kogoś o oddanie mi tego, żeby zakończyły się twoje koszmary.

– I co powiedział pan mórz i oceanów? – Zapytał cynicznym głosem Nico, który domyślał się jaka mogła paść odpowiedź. – Że syna Hadesa nie warto ratować?

– Że muszę cię bardzo kochać skoro jestem w stanie wyruszyć na misję po coś, co nie istnieje. 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro