78
Anna : Kaziemirzu....to może my pójdziemy szukać kwiatu paproci ? 😏
Kazimierz : Wierzysz w te gusła? Matka nie pozwalała nam na takie zabawy...
Anna : Ale jej tu nie ma...Biskup Grot powiedział, że dzisiaj można świętować. W końcu to noc miłości...😏🙄
Kazimierz : Ani kwiat paproci, ani żadne inne zioła nie są mi potrzebne żebym wiedział, że Cię kocham...
Anna : Ale to mi się kojarzy z domem...
Kazimierz : Na Litwie też szukacie kwiatu paproci ?
Anna: Ehhhh ...mężu...tyle godzin spędzam klęcząc w zimnych kaplicach..chodźmy dziś do lasu....kto wie co nas może spotkać w czarnej gęstwinie...😏😏
* tu wcale nie ma żadnych podtekstów *
W tym czasie kiedy Anna i Kazimierz się zabawiają w lesie to ich córka się modli XD
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro