38
Jadwiga : Macie 2 córki brakuje wam jeszcze syna...
Anna: Spokojnie Kazimierz teraz częściej bywa w mojej komnacie...
Jadwiga : To dobrze...
(OMG JADWIGA SIĘ W KOŃCU NA COŚ ZGODZIŁA I NIE MA PROBLEMÓW Z JAKIMŚ POSTEM CZY BÓG WIE CZYM INNYM )
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro