186
* Anna wzywa Ligenzę*
Ligenza: Królowo chciałaś mnie widzieć
Anna: Tak
Ligenza: Czy mówiłem już jak bardzo podziwiam twoją odwagę Pani
Anna: Nawet kilka razy...
Ligenza: Nie mogę sobie darować, że akurat spałem...złożony niemocą, gdybym wiedział, że coś Ci zagraża Pani
Anna: Na szczęście udało nam się odeprzeć najazd Grota bez twojej pomocy...jednak cały dwór bardzo przeżył ten atak i wszyscy chcielibyśmy o tym zapomnieć, dlatego zamarzyły mi się tańce, muzyka, dobre wino...może uczta ale skoro jesteś chory to musimy to odłożyć
Ligenza: Czuje się już dużo lepiej, napady kaszlu( UDAWANEGO) nie bedą mi przeszkodą aby zorganizować dla Ciebie rozrywkę
Anna: Rozumiem ale zdrowie jest najważniejsze
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro