162
* Kazimierz wchodzi do komnaty Anny*
Kazimierz: Miałem nadzieję, że jeszcze nie śpisz
Anna: Ile godzin można spędzać w łożu...
Kazimierz: Cieszę się, że czujesz się lepiej...pięknie wyglądasz
Anna: Tak pięknie jak Machna ?
Kazimierz: Jeżeli moje słowa nie są w stanie przekonać Cię jak bardzo żałuję i jak bardzo Cię miłuje....pozwól mi Cię chociaż rozpieszczać
* wyciąga naszyjnik*
Anna: Chcesz mnie kupić?
Kazimierz: Pragnę przebaczenia
Anna: Znając twoją słabość do niewieścich wdzięków niebawem cały kufer zapełnie klejnotami ...
TEKST ODCINKA XD
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro