Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

140

Anna: Dosyć!!! Nie chce żebyś mi pomagała...ciągle coś knujesz !  Egle przez Ciebie odeszła

Katarzyna: Pani zbłądziłam ale z dobrego serca ...chciałam cię chronić...* łapie sie za serce i udaje zawał*

Kazimierz: Pani...pani co ci jest? * przerażenie*

Katarzyna : Ciemność ...ciemno...nic nie widzę...

Anna: Kaziemirzu...ona udaje ..😑😑

Katarzyna : Nieprawda....umieram...😱

* po chwili jak wszyscy wyszli i została sama z Anną*

Katarzyna : Tak się cieszę że król pozwolił mi zostać...zobaczysz będę podporą dla ciebie i dzieci...

Anna : Nie będziesz musiała...bo na własną wolę  stąd wyjedziesz

Katarzyna : Dlaczego tak mówisz pani...

Anna : Nie pamiętasz już jak bardzo chciałaś mi udowodnić że zdradzam swojego męża...? Że aż mnie i Egle podsłuchiwałaś ?!...

PRZYPAŁ XD

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro