139
* Machna i Cudka idą korytarzem i rozmawiają...nagle wychodzi Kaziemirz. Cudka pyta się go czy są jakieś wiadomości o jej ojcu nagle Machna klasęła przed twarzą Kazimierza *
Machna: Wybacz Panie...wielka mucha leciała
TA WIELKA MUCHA TO CHYBA TY SAMA JESTEŚ
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro