120
WENA MNIE OD WCZORAJ NIE OPUŚCIŁA WIĘC NAPISAŁAM JESZCZE JEDEN WIERSZYK XDD
Król Kazimierz, Anna królowa
Kto by pomyślał, że ta ekipa jest tak wesoła ?
Co dzień smutki wypłakują i jedzenia nie żałują...
Są dwie córki może i syn.. takie jest orędzie
Egle to przeczówać będzie
Dwórka dzieci z zamku porwała
Anna szału tu dostała
Teściowa już z pomocą biegnie Anna zacznie gadać brednie!!!
TOŻ TO SĄ CUDOWNE ZIOŁA!!!😱
Po nich mina jest wesoła...i no..trochę dziwne zachowanie
...to ..tarzanie w mokrej trawie 😐
Potem w halce chlup do wody
-Kto nie widział tej przygody
I już...jak na zawołanie zaraz węża zadźga w trawie
Kasia znów coś podejrzewa
Hela w lochu sponiewiera
Kazik z córeczkami siedzi i o smoku coś im bredzi
Anna znowu ma zachcianki ...mleko...miód - EGLE!!!! ZMIEŃ TE FIRANKI!!!
Cudka biega gdzieś po baszcie Kasia leży...zaraz zaśnie
i już spokój jest na zamku...o 10...o poranku
Bolko coś o Czechach mówi ale miało kto go lubi
Wraca więc do swej Świdnicy i na pomoc Kazia liczy
Po obiedzie już na zamku😃...POST SIE ZACZĄŁ O PORANKU !!!😱😱😱
Jadzia znowu lamentuje, suchej kaszy nie żałuje...zaraz modlić też sie zacznie...po tym lepiej jej się zaśnie
To już wieczór daje słowo ...tu już nie jest tak wesoło
KUNDZIA...koniec zabaw i do spania...jutro będziesz nie wyspana
I to koniec dnia z Wawelu
Jak sie podobało przyjacielu
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro