116
DZISIAJ NIESTETY NIE MA MNIE W DOMU I TEKSTY JAK SIĘ UDA BĘDĄ DOPIERO KOŁO 23. ALE SPRÓBUJĘ TO ZREKOMPENSOWAĆ WAM TO TYM WIERSZEM NAPISANYM PRZEZ MNIE XD * KIEDY NUDZI CI SIE TAK BARDZO *
Kazimierz III Wielki ciągle liczy swe udręki . Chodź jest na banknota materiałem ciągle martwi się swym stanem
Córki- Ryk
Matka - krzyk
Żona ma zachcianki...
Żałosne są te poranki
W końcu Anna go pocieszy radosną nowiną...syna...dziedzica tronu w końcu powiną...
I Kazika dzień już inny weselszy taki ...jutro na obiad bedą BURAKI 🤤🤤
Matka chora....żona mdleje
Dzieci z zamku porwane i znów ma Kazik...głowy urwanie
* PROSZE NIE OCENIAĆ XD NIE UMIEM PISAC WIERSZY *
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro