Rozdział 2
-Josh nagrasz filmik na snapa? - Zapytała Riley swojego wujka.
-Jasne.Odpowiedział. - A Lucas z Farklem usiedli na ławce, a dziewczyny stanęły za nimi i zakryły im oczy i odkryły i z tego powstał króciuteńki filmik.
-O dzięki. - Powiedziała Riley podbiegając i zabierając swój telefon.
-Cześć Josh. - Powiedziała pewna brunetka i pocałowała go w policzek.
-To jest Lali moja przyjaciółka ze studiów.Lali to jest moja bratanica Riley i jej przyjaciele.
-Cześć jestem Riley . -Powiedziała i podała jej rękę i każdy zrobił to tak samo.
-Farkle.
-Lucas.
-Maya.
-Maya? Czy to ty jesteś jego byłą dziewczyną?
-NIE. -Powiedziała szybko Maya.
-A to chyba mi się coś pomyliło nie ważne. - Powiedziała Lali.A Maya podeszła do swojego chłopaka i wzięła go za rękę.
-To my już pójdziemy. -Powiedział Josh i poszli.
~Następnego dnia.
-Riley już jestem. - Powiedziała Maya wchodząc do mieszkania przyjaciółki.
-Riley nie ma poszła do biblioteki powinna być za jakiejś pół godziny.- Odezwał się Josh.
-Aha. Zapomniałam. To ja przyjdę później.
-Maya zaczekaj! Możesz poczekać tutaj.
-A to może i dobry pomysł. Zostanę. -Powiedziała i usiadła na oknie w salonie.
-Chcesz coś do picia?
-Sok...- Josh nie dał jej skończyć.
-Jabłkowy.
-Tak.Z kąt wiedziałeś?
-Czytam ci w myślach. - Powiedział i się zaśmiał.
-Po prostu pamiętam.
-Dzięki.-Powiedziała Maya gdy Josh dał jej szklankę. Potem on usiadł obok niej.
-Co tam u ciebie?- Zapytał chłopak.
-A nic. Wszystko po staremu.
-A z Lucasem jesteście już długo?
-Prawie pół roku.Lucas jest jedną z najlepszych rzeczy jaka mogła mi się przytrafić.Bardzo go kocham.-Po tych słowach Josh jakby posmutniał.
-A ty i Lali? Jak się wam układa?
-To jest trochę skomplikowana historia, ale już ją zakończyłem dziś.
-Oł i wszytko ok?
-Tak Maya.
-Maya muszę ci coś wyznać.-Powiedział a Maya spoważniała, bo nie wiedziała o co może mu chodzić.
-To był błąd, uważałem że te trzy lata to wielka różnica ale to nie prawda. Żałuję, że tego nie zauważyłem wcześniej. Jesteś naprawdę fajną dziewczyną.-Mayi zrzedła, nie wiedziała co odpowiedzieć.
-Josh, gdybyś powiedział to rok temu skakałabym z radości i rzuciła ci się w ramiona ale ja jestem z Lucasem, kocham go i nigdy bym go nie skrzywdziła. A ty jesteś naprawdę fajnym chłopakiem ale jest już za późno.Ja już lepiej pójdę.- Powiedział Maya i pocałowała chłopaka w policzek na pożegnanie i poszła, ale gdy była przy drzwiach weszła Riley.
-O Maya jesteś już. Długo czekałaś?
-Nie, nie dopiero teraz przyszłam.
---------------------------------------------------------
Mamy kolejny rozdział.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro