Rozdział 15
Teraz układa się wszystko dobrze. Wszyscy ucieszyli się z tego, że Simon nie wyjechał. Maya zapędziła Riley i Farkle do szatni i powiedziała, że nie wyjdą stamtąd, chyba że jako para. Tak było, wyszli już jako para. Luna i Lucas świetnie do siebie pasują, nawet Josh stworzył związek z Ambar. Ambar! Rozumiecie? Teraz ona jest inną osobą. Simon i Maya spędzają ze sobą cały czas, śpiewając, jeżdżąc na wrotkach. Oboje byli nieszczęśliwie zakochani, a teraz? Są najszczęśliwszymi młodymi ludźmi na świecie. Wszystko jest idealnie, ale pojawia się jeden problem kończą się wakacje. Josh jest dorosły, ale Maya,Lucas,Riley i Farkle muszą wracać do domu, do szkoły. Riley i Farkle nie mają problemu lecz Maya i Lucas zostawiają swoje drugie połówki.
-Simon?-Zapytała Maya, siedząc razem z nim w parku pod drzewem.
-Tak?
-Kończą się wakacje, gdy tu przyjeżdżałam byłam niepewna swoich uczuć. Byłam z Joshem, ale czułam coś do Lucasa, a wtedy pojawiłeś się ty. Przystojny, wysoki brunet o nieziemskich oczach, kochającym muzykę i wrotki. Teraz wiem co czuję, wiem kogo naprawdę kocham,ale nie chcę by los mi to odebrał po raz drugi. Już raz ty miałeś wyjechać a teraz ja.
-Kochanie nie myśl o tym. Jest ważne tu i teraz. Kocham cię nad życie i jesteśmy sobie przeznaczeni. Wszystko się ułoży i ja tego dopilnuję.- Powiedział i pocałował blondynkę.
Luna starała się nie myśleć o tym, że Lucas ją opuści. Rozumie go, że musi wracać, teraz chce spędzać z nim jak najwięcej czasu. Riley i Farkle bardzo martwią się swoimi przyjaciółmi, boją się, że znowu mogą cierpieć.
----------------------------------------------------------------------------
Witam w kolejnym rozdziale, zbliżamy się już do końca tej historii.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro