Rozdział 14
-Maya wszystko ok? - Zapytał blondyn.
-Tak.Tak.-Odpowiedziała.
-My z Lucasem idziemy do kawiarni idziesz z nami?-Zapytała Luna.
-Nie.Dzięki ja pójdę się przewietrzyć.
-To wiesz gdzie nas szukać.-Powiedział Lucas i razem z Luną poszli do kawiarni, a Maya udała się w kierunku wyjścia.Gdy już wychodziła zaczęło mocno padać,lecz jej to nie przeszkadzało więc wyszła na dwór.
-Chora będziesz jeśli po deszczu chodzisz.-Powiedział ktoś do niej a ta się odwróciła.
-Simon!-Krzyknęła i podbiegła do niego, przytulając go, a ten chwycił ją i okręcił kilka razy i gdy już przestali się kręcić, spojrzeli sobie w oczy i pocałowali się a on odstawił ją na ziemię.
-Nie wyjechałeś.-Powiedziała blondynka gładząc chłopaka po twarzy.
-Uświadomiłem sobie, że nie mógłbym cię zostawić.-Powiedział a Maya znów się w niego wtuliła.
-Simon!-Zwołała Luna biegnąc w jego kierunku pod parasolką.
-Jesteś przyjacielu!-Powiedziała przytulając go.
-Jednak zostałeś.-Odezwał się podchodząc Lucas, pod parasolką.
-Popatrzcie, przestało padać i pojawiła się tęcza.-Powiedziała Maya wskazując na niebo.
-Jedźmy już do Jam & Roller.-Powiedział Simon chwytając Mayę za rękę. A Luna podeszła do Lucasa chwytając go za rękę.
-Czy my o czymś nie wiemy?-Zapytała Maya.
-My musielibyśmy się o to samo was zapytać.-Odpowiedział Lucas,wszyscy się zaśmiali i poszli w kierunku taxówek.
W J&R wszyscy się bardzo cieszyli z tego, że Simon nie wyjechał i zostanie z nimi. Luna jest razem z Lucasem, rozstała się z Matteo, a Maya może w końcu znalazła tego jedynego.
----------------------------------------------------------------------------------------
Bardzo was zapraszam na pierwszy polski i jedyny updates na twitterze o Michaelu Rondzie (Simonie)
https://twitter.com/MichaelRonda_PL
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro