Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 12

-Wiedziałam, że mam założyć wrotki.-Powiedziała blondynka do Simona wjeżdżając na tor. W J&R już nikogo nie było. Była tylko ona i on.

-Pojeździmy? 

-No oczywiście.-Odpowiedziała a oni jeździli przez jakiejś 30 minut i usiedli na środku toru ze zmęczenia.

-Maya muszę ci o czymś powiedzieć. Chociaż nie znamy się długo to jesteś moją przyjaciółką i chciałbym byś dowiedziała się o tym ode mnie.-Powiedział z poważną smutną miną.

-Ale co Simon?-Powiedziała i położyła swoją dłoń na jego dłoni.

-Wiem to już od dawna ale było tak super i nie chciałem psuć tej atmosfery. Dzisiejszy wspaniały dzień był ostatnim dniem w Buenos Aires.

-Co? Ty chyba nie mówisz poważnie.-Powiedziała zaniepokojona  i smutna Maya, a po jej policzku spłynęła pojedyncza łza.

-Maya tak mi przykro. Nie chcę byś z mojego powodu się smuciła. Muszę wrócić do domu. Pomóc w rodzinnej firmie. Ojciec chce bym ją w przyszłości przeją i będę mieć jakiejś staże i inne głupoty. Będę całymi dniami przesiadywał w firmie.

-Nie Simon nie przejmuj się mną.-Przybliżyła się do niego, przytuliła, pocałowała w policzek i wstała.

-Przepraszam.-Powiedziała i odjechała. Mówiąc przepraszam miała na myśli to, że już nie mogła spędzić z nim tego czasu z myślą, że już go nie zobaczy. Postanowiła, że to będzie ich ostatnie pożegnanie.


-----------------------------------------------------------------------------------------

Simon wyjeżdża. Co będzie dalej? Następny rozdział pojawi się szybko. Możliwe, że już dziś.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro