Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

1. Nareszcie

*POV Daffne*

Spalam sobie pięknie, kiedy usłyszalam mjałczenie i to głośnego mojego kota. Mój kot nazywa się Ferrari i jest Abyssjanem. Kiedy on mjałczy oznacza to tylko jedno, czas na pieszczoty.

Podniosłam się, by oprzeć się na moje lewej ręce, by pokleić moje łóżko pokazując mu, że może teraz wskoczyć i ja go pogłaszcze. Ferrari oczywiście się domyślił i przyleciał do mnie tak szybko, że nie zauważyłam, kiedy on położył się obok mnie i zaczął mruczeć. Ach, ten mój mały rozbójnik. Głaskałam go tak przez 30 minut, kiedy usłyszałam głos wołający mnie na śniadanie.

" Siostra śniadanie gotowe." Zawołał mnie mój brat, który jak słyszę przyszedł na górę, by powiedzieć mi tylko to. To jest dziwne, normalnie przychodzi moja gosposia i mówi mi, że ojciec czeka na mnie na dole. Poszłam się ubrać, umyć i przygotować, zanim zeszłam na dół do jadalni.

Otworzyłam drzwi, by zobaczyć moją 16-letnią przyrodnią siostrę. " Czekaliśmy na ciebie, ale na końcu się nam to znudziło, więc znowu będziesz jadła sama."  Powiedziała z uśmieszkiem na ustach. " Pewnie nie przeszkadza mi to, więc zejdź mi z drogi."  Popchnęłam ją na bok, by iść do jadalni.

W jadalni

Wchodząc do jadalni zobaczyłam Edana, Ushera i Haley moją macochę. Więc moja mama umarła w wypadku samolotowym, kiedy ja miałam 8 lat, a Edan mój biologiczny brat miał tylko 2-latka. Tata był smutny, ale zaledwie po 5 latach poznał Haley i zakochali się w sobie. Haley przyprowadziła swoją córkę ze sobą Talia, która jest tak bezczelna i wredna, że myślę, że ma to po swoim tacie, chyba, nie wiem, nie znam go.

Kiedy ja miałam tylko 15 lat usłyszałam, że Haley jest w ciąży z ojcem i spodziewam się brata. Tym przyrodnim bratem jest Usher mój 5-letni skarb.

" Daffne czekaliśmy na ciebie, ale tata musiał odebrać bardzo ważny telefon i dlatego go teraz tu nie ma." Powiedziała podchodząc do mnie i ustawiając mnie do stołu, gdzie Edan się tylko na mnie patrzał, a Usher uśmiechał jedząc swoją porcję mrożonego kremu.

" Jak ci się spało kochanie?." Spytała się mnie Haley podając mi krem. Haley jest taka dla mnie dobra, ale nie potrafię ją nazwać mamą więc mówie jej po imieniu a do taty...

" Przepraszam ze tak długo... Oh, Daffne nareszcie jesteś, a myślałem, że nie przyjdziesz. Bądź chociaż raz punktualna jak twoja siostra, Talia." Powiedział do mnie, bez jakiego kolwiek uczucia na swojej twarzy. Więc tak jak mówiłam przed tym, jak mi mój ojciec przerwał, nie nazywam go już tata, tylko ojcem. Mój ojciec jest ostatnio bardzo oschły i zimny w stosunku do mnie, ale nie mojego rodzeństwa, a Talie kocha jak swoją biologiczną córkę, bardziej nisz mnie. Tak już jest odkąd Haley i Talia się wprowadziły do naszego życia. Haley jest bardzo dla mnie miła, ale przez niego, jestem dla niej nie miła.

" Przepraszam zapomniałam o moich manierach. Powinnam przyjść później. Nie sądzisz?." Powiedziałam patrząc się oschle na mojego ojca. Edan i Usher się nie odezwali, bo wiedzieli, że to wojna pomiędzy mną, a moim byłym tatą, a teraz ojcem.

" Jak ty się odzywasz do swojego taty?." Powiedział, na co ja się zaśmiałam sarkastycznie.

Spojrzałam mu prosto w oczy, po czym powiedziałam. " Nie ja się nie odzywam tak do mojego taty. No ale niestety go tu nie ma, tylko jeost mój ojciec, więc mam prawo." Spojrzałam się z uśmieszkiem, po czym napiłam się wody, bo wiedziałam, że zaraz wybuchnie.

" Daffne jak ty się wyrażasz do mnie?." Powiedział delikatnie nadal trzymając w sobie nerwy. Ale to, co powiedziałam do niego potem, zdenerwowało go bardzo. " Tak jak dawno już powinnam."

" DAFFNE DAVIS ty smarkulo jak śmiesz!!!." Krzyknął na mnie co jak zwykle mnie skrzywdziło no ale to normalne, bo przecież on mnie już nie kocha.

" Kochanie, Żabko uspokójcie się." Powiedziała Haley co poirytowało mnie bardzo. Od kąt ta kobieta i potwór tu są mój tata zaczął się zachowywać tak.

" ZAMKNIJ SIę. Kto ci dal pozwolenie mnie tak nazywać?, huh?, kto?, nikt. Nie jesteś moją MAMĄ i NIGDY nie będziesz. Zrozum to wszystko twoja wina, że ojciec jest taki teraz do mnie!!." Zaczęłam Krzyczeć na nią co oczywiście nie chciałam, ale odezwała się w nie odpowiedniej chwili. Edan wziął, Ushera z jadalni, bo wiedział, że Usher nienawidzi, kiedy ja i ojciec się kłócimy.

" KTO CIĘ TAK WYCHOWAŁ, BO NA PEWNO NIE JA. DLACZEGO NIE MOŻESZ BYĆ BARDZIEJ JAK TWOJA SIOSTRA, KTÓRA ZAKCEPTOWAŁA WSZYSTKO I JEST BARDZIEJ DOJRZAŁA, NISZ TY." Krzyczał tak głośno, że na pewno ta suka go słyszała i się cieszyła.... Czekaj co on powiedział?

" WIESZ KTO MNIE TAK WYCHOWAŁ?! MOJA MAMA I TALIA NIE JEST MOJA SIOSTRĄ I NIGDY NIE BĘDZIĘ. JEŚLI TAK BARDZO KOCHASZ TEGO ODRZUTK, BARDZIEJ NISZ SWOJĄ BIOLOGICZNĄ CÓRKĘ!! TO WYRZECZ SIĘ MNIE I ZAREJESTRUJ TALIE, JAKO SWOJĄ BIOLOGICZNĄ CÓRKĘ, BO WIESZ CO OD SEKUNDY, KIEDY ZNIKNĘ ZA ODPRAWĄ, NIE JESTEM DŁUŻEJ TWOJĄ CHOLE**Ą CÓRKĄ. ZADOWOLONY!?!?!." Krzyknęłam na niego, kiedy łzy mi spływały po policzku. Nie mogłam dłużej wytrzymać z nim pod tym samym dachem. Tak jest dzień w dzień, od 7 lat.

" Nie musisz mnie żegnać na lotnisku." Powiedziałam do ojca. Odwróciłam się do Haley. " Ani ty i dziękuje, ale nie jestem głodna. Zabieram ze sobą tylko Edana i Ushera i kierowcę, a kiedy ja będę już po odprawie. Kierowca przywierzie z powrotem chłopców." Powiedziałam jak najdelikatniej i najlepiej potrafiłam, bo miałam już dość.

Poszłam do pokoju, zabrałam swoje trzy walizki, Edana i Ushera, nie oglądając się do tyłu wyszłam z tego piekła i wsiadłam do samochodu. Kiedy samochód zaczął odjeżdżać z placu. Spojrzałam się do tyłu, by spojrzeć się na ojca i Haley i szepnęłam bardzo cicho " Żegnaj i przepraszam, że nie mogłam być idealną córką, jak Talia, Tato.

ciąg dalszy nastąpi
____________________________
Hello, jak tam? Witam w mojej jak narazie ostatniej książce. Biedna Daffne, jestem ciekawa dlaczego ją tak traktuje jej tata. Te same zasady co zawsze, promuj tą książkę, a napewno będę ja kontynuować, ale tylko w tedy gdy ona będzie miała więcej czytelników nisz reszta.
-Sweetybell00❤️

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro