♠71♠
Taeś: Nie spodziewałem się takiego odważnego zdjęcia u ciebie
Chmii: Wiem
Chmii: Tak jakoś wyszło
Chmii: Pokłóciłem się z Jungkookiem
Chmii: Znowu
Taeś: Czy poszło o te boisko?
Taeś: Słyszałem nieco od chłopaków
Chmii: Tak
Chmii: Nie wytrzymałem jego gadań o tym ,że jestem jego najbliższym przyjacielem i że ty nie możesz mi pomagać tak jak on to robi więc mu powiedziałem że wiesz więcej niż on myśli
Chmii: Nie przemyślałem tego
Chmii: Dopytywał się co takiego to mu powiedziałem że ci obiecałem że nie powiemy nikomu.
Taeś: O jezu
Taeś: Mówiłem ci że coś do ciebie czuje
Chmii: Ta
Chmii: To tylko przyjacielska miłość nie taka jaką ja bym chciał
Taeś: Możesz się mylić
Taeś: Zapytaj się go co ci szkodzi?
Taeś: Ciężar spadnie ci z ramion Jimin poczujesz się lepiej
Taeś: To naprawdę może ci pomóc
Chmii: Nie chce postawiać wszystkiego na jedną kartę
Chmii: Za bardzo się boje
Taeś: Dobra kurwa spytaj się swojej kuzynki jeszcze
Taeś: Jak ci powie że masz iść to się z nim umawiasz i wyznajesz co czujesz
Taeś: Musisz wykonać jakiś krok byś czuł się lepiej a męczysz się wystarczająco długo..
Chmii: Jezu dobra
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro