8☀🌙
Nicuś:Hej!Ty jesteś Wiktoria?
Princesa: Tak.Coś się stało?
Nicuś:Matteo jest w szpitalu!
Princesa: Co? Jak to? Co się stało?
Nicuś:Jechał z Luną na wrotkach kłócili się.Matteo sie zdenerwował i odjechał i niezauważył Samochodu i wpadł pod niego
Princesa: Jesuuu jade już!Kurde długo to potrwa!
Nicuś:Czekaj podaj adres!Polece po ciebie naszym prywatnym samolotem!
Princesa:*Adres*
Nicuś:Dziękuje!już lece
Princesa:Czekam
Po podróży pojechaliśmy do szpitala do Matteo.Siedziałam przed salą.
Potem lekarz powiedział co miał powiedzieć.I weszłam do niego.
-Matteo!Trzymaj sie!jestem tu.-powiedziałam po angielsku do chłopaka.I nic nie obudził sie
-Matteo...-Powiedziałam płacząc.
-Nie płacz księżniczko-Szepnął młody Balsano.
-Matteo!-Krzyknełam i go przytuliłam.
Siedziałam z nim przez 2 dni.Potem Matteo wyszedł ze szpitala.Ja wróciłam do domu.
A w głowie siedziało mi jego jedne słowo |księżniczko |
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro