290
6/6
Will: *opatruje ramię Nica*
Percy: Wszystko wporządku? Co wyście wczoraj robili?!
Nico: Ah, to była naprawdę szalona noc, nie chcesz wiedzieć
Percy: um... myślę że nie.
*poprzedniej nocy*
Nico: Hej Will, myślisz że potrafiłbym zrobić backflip'a na łóżku?
Will: Nie!!
Nico: Chellenge accepted.
I tym miłym akcentem kończymy dzisiejszy? wczorajszy¿ maraton!
Postaram się wrócić do poprzedniego codziennego dodawania rozdziałów, ale na takowy na pewno nie liczcie w poniedziałek, bo spędzę wtedy cały dzień i noc w autobusie wracając do naszej kochanej ojczyzny.
ps. Ten moment kiedy dopiero teraz ogarniesz że w Polsce jest ok. 1.30, lmao
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro