27
Siedziałem aktualnie na ławce w pięknym, zielonym parku gdzieś na obrzeżach Seoulu cały czas rozglądając się i wpatrując w czarnego smartfona, którego dostałem od Yoongiego.
Bałem się, że on lub któryś z jego znajomych zobaczą mnie z Jungkookiem, który swoją drogą ma się tu zaraz pojawić i nakablują o wszystkim Min'owi, czego oczywiście nie chcę bo potem oberwę. Przez tydzień nie usiądę...
Spiąłem się czując na oczach ciepłe, spore dłonie przysłaniające mi widok na bawiących się w oddali ludzi, no i głos ich właściciela.
- Poznałem cię po włosach - zaśmiał się zabierając paliczki. Obszedł siedzenie do okoła zaraz to sadzając swój zgrabny tyłek; ubrany w czarne spodnie od munduru, tuż obok mnie. - Sądziłem, że jesteś brzydszy - wypalił przez co moja twarz przybrała odcień buraka. Jak dawno nie słyszałem komplementu ze strony innego mężczyzny niż mojego Tatusia... - Jungkook - uśmiechnął się wyciągając w moją stronę prawą rękę.
- A ja, że jesteś przystojniejszy - mruknąłem odwzajemniając gest. Nie mam pojęcia po co się przedstawił skoro już wczoraj napisał mi jak mu na imię.
- Mam 2 bilety na wrotki, chcesz? - spytał zupełnie ignorując to co wcześniej powiedziałem no i cały czas krzywiąc wargi w śmiesznym, króliczym uśmiechu.
Jest zupełnie inny niż Yoongi...
*
Odpychałem się nerwowo od murku ustawionego do okoła pola, po którym jeździliśmy i klnąłem pod nosem. - Nie sądziłem, że to takie trudne - jęknąłem próbując ostatni raz puścić się "bandy" by chociaż przez pięć minut móc być samodzielnym ale oczywiście - nie mogło się udać.
Straciłem równowagę przez co upadłem prosto w ramiona wiśniowo-włosego jadącego tuż za mną jako asekuracja.
- Spokojnie - uśmiechnął się pokrzepiająco podnosząc mnie spowrotem na nogi. - Spróbuj jechać trochę mniej chaotycznie - zaproponował wbijając się przede mnie i demonstrując już chyba piętnasty raz z rzędu jak mam utrzymywać równowage jednocześnie się poruszając.
- Łatwo ci mówić bo pewnie dużo trenujesz - westchnąłem spuszczając wzrok.
- Powiedzmy - odparł, a kiedy zobaczył usta, które trzymałem w odwróconej podkówce wydał z siebie dźwięk rozczulenia i podjechał by unieść moją buźkę za bródkę, a potem ucałować w płaściutki nosek.
----------------------------
Jungkook podbija serduszko Jimink'a?
Jak wam minął dzień w szkole? Mi szczerze słabo
dostałam minusa z matematyki, a do tego 3+ ze sprawdzianu z angielskiego..
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro