Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 2

Przepraszam za długą nie obecność, ale mój telefon powiedział "Wal się idę się popsuć".

Ale zapraszam do czytania!

~~~~

Chłopak o brązowych włosach, bezwładnie lewitował w nicości. Było mu tak ciepło i błogo. Czuł się jakby wszystkie zmartwienia i problemy opuściły jego ciało.
- Tenma... - usłyszał szept. Nie zwrócił na niego uwagi. Po chwili głos znowu zabrzmiał w jego uszach.
- Tenma... - to było głośniejsze i to właśnie w tym momencie chłopak otworzył oczy i wynurzył się z wody.
- Tenma! Utopiłeś się czy jak?! Obiad stygnie! - teraz miał stu procentową pewność, że to była Aki. Wyszedł z wanny ochoczo, gdyż z ciepłej wody zrobiła się wręcz lodowata. Owinął się ręcznikiem i popatrzył w lustro. Odkąd Kyousuke został jego "tatusiem" coraz więcej wagi zaczął przywiązywać do wyglądu. W końcu musi podobać się swojemu "tatusiowi". Wytarł się starannie i ubrał. Włosy zostawił mokre, aby mocniej się skręciły. Odkluczował drzwi i podszedł do kuchni gdzie na stole czekało na niego pysznie wyglądające curry. Od razu siadł i zaczął zajadać.
- To jest pyszne Aki-nee! - krzyknął z prawie pełną buzią. Kobieta zaśmiała się i także zaczęła jeść. Tenma odłożył łyżkę i wypuścił z płuc powietrze.
- Dziękuję za posiłek. - uśmiechnął się, wstał od stołu i odniósł talerz do zlewu.
- Chciałbym pujść do Tsurugi'ego, więc nie musisz czekać na mnie z kolacją. - zwrócił się do Aki a ta tylko przytakneła.
- Czyli zostajesz u niego na noc? - spytała dla pewności. Chłopak skinął głową i poszedł się spakować. Długo mu to nie zajęło i po kilku minutach był w drodze. "Ciekawe co teraz robi?" przeszło mu przez myśl. Z oddali już widział dach domu Kyousuke. Pszyśpieszył i z uśmiechem stwierdził, że to właśnie lubi najbardziej. Stanął przy drzwiach i zadzwonił dzwonkiem. Długo nie musiał czekać, gdyż otworzył mu jego boski " tatuś" bez koszulki. Tenma chłonął widok umięśnionego ciała i czuł, że nie może tak stać, więc zarzucił mu ręce na szyję i wepchnął do środka, nogą zamykając drzwi.
- Cześć tatusiu~ - powiedział mu uroczo do ucha, a Kyousuke z uśmiechem objął go w talii, przyciągnął do siebie i namiętnie pocałował. Tak, to jest to co brązowo włosy lubił najbardziej. Kiedy Tsurugi kompletnie nad nim dominował. Czuł się wtedy świetnie, gdyż złotooki znał się doskonale na rzeczy.
- Hej słonko. - odpowiedział z uśmiech odrywając się od niego. Zaczął przesuwać rękę w dół po plecach Tenmy, a niższy mruczał cicho z zadowolenia. Kiedy w końcu dłoń Tsurugiego dotarła na sam dół nie zatrzymała się, lecz śmiało zjechała na pośladki i lekko je ścisneła. Niebiesko oki jęknął cicho i schował twarz w zagłębieniu szyji ciemno włosego. Kyousuke mruknął i podniósł swojego maluszka. Zaczął iść do salonu, a kiedy tam dotarł to siadł z nim na kanapie, sądzając go sobie okrakiem na kolanach. Powoli wysunął rękę pod koszulkę Tenmy i zaczął jeździć nią po jego miękkiej i gładkiej skórze. Brązowowłosy mruczał i z uśmiechem także zaczął ruszać palcem po idealnie umięśnionym torsie "tatusia". Na ten gest Tsurugi uśmiechnął się szeroko i przekręcił ich tak, że to brunet był pod nim, a on nad nim górował.
- To teraz trochę się pobawimy... - szepnął mu do ucha i polizał je. W tamtej chwili Tenma wiedział, że bramy rozkoszy uchyliły dla niego wrota.

~~~~~~~

Mam nadzieję, że się spodobało! 💙💜

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro