Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

21

Poszłam pod prysznic, myjąc swoje ciało dużo myślałam o tym wszystkim, o tym jak to się dalej potoczy.. zauważyłam że Jack coś do mnie ma, chodzi mi o to że coś do mnie chyba czuję.. ale kim ja dla niego jestem? Przyjaciółką? Koleżanką? Znajomą? A może kimś więcej, tego nie wiem ale chcę się dowiedzieć.. Andy także dziwnie się zachowuje, kiedy rozmawiamy a w pobliżu jest Jack, atmosfera jest jakaś napięta, nie wiem o co chodzi..

Wycierając dokładnie swoje ciało, zdałam sobie sprawę że nie mam w co się przebrać.. Opatuliłam swoje ciało ręcznikiem, odkluczyłam drzwi i wychyliłam głowę. Zobaczyłam Andy'ego robiącego w kuchni kanapki, z salonu słyszałam śmiechy i rozmowy a także dźwięki gry, jakby grali w jakieś zabijanki..

- Andy..- powiedziałam, na tyle głośno że mnie usłyszał.

- Tak? - spytał blondyn podchodząc..

- Masz może jakąś za dużą koszulkę, którą mógłbyś mi pożyczyć? - spytałam odrobinę skrępowania tym pytaniem.

- Jasne, zaraz ci przyniosę. - odpowiedział promiennie sie uśmiechając, muszę przyznać że jest jeszcze bardziej przystojny niż na zdjęciach.

Weszłam z powrotem do łazienki i czekałam chwilę na chłopaka.

Ten otworzył drzwi i podał koszulkę, ale nie wyszedł. Zamiast tego zamknął drzwi i podszedł do mnie. Byłam zdezorientowana, i to bardzo.

Andy przybliżył tak blisko twarz, to działo się tak szybko.. pocałował mnie.

Bez słowa wyszedł z łazienki a ja stałam chwilę jak wryta, o co tu chodzi?

Ubrałam się i weszłam do pokoju chłopaków, no super. Tak jak myślałam chłopaki grali w jakieś strzelanki na PlayStation, wszędzie śmieci, porozwalane jedzenie.. jak oni mogą tu żyć? To istny syf.. ehhh

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro