Cześć
Dziś napisze o mojej koleżance Wiktorii (RODO JEST)
Jest samotną czterdziestką po rozstaniu.
Mówi się na nią Pani Wiesia z pod trzydziestki.
Codziennie siedzi przy oknie z lornetką i wypatruje osoby , a potem razem z swoją koleżanką z pod dwudziestki dziewiątki o imieniu Stefcia Bąk przeglądają materiały ,które zdobyły .
Hahahahah nie chce mi sie błędów poprawiać hahahaha xD.
Wiktoria poznała po tygodniu takiego jednego facia z Francji i sie wyprowadziła.
Ze szczytu wieży Eiffla podziwiała widoki za pomocą swej lornetki co wieczór.
I żyli długo i szczęśliwie
Koniec .
.
.
.
.
.
.
.
.
Jestem mądra hahahah
Nudzi mi sie to pisze takie głupoty
I nie przepraszam za błędy bo mam to w dupce
:)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro