Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

26

Obudziłam się. Bardzo bolała mnie głowa, czekałam chwilę by otworzyć oczy. Ale gdy już otworzyłam chciałam je natychmiast zamknąć. Czy to możliwe ? Czy to prawda że zdradziłam Jack'a ? Nie, to napewno nie prawda. To jakieś nieporozumienie.

Byłam w jakimś hotelowym pokoju, w samej bieliźnie. A przy mnie kto ? ANDY FOWLER, w takim samym stanie.

Przetarłam oczy i zaczęłam budzić blondyna

- Andy no - powiedziałam histerycznie.

- Co jest ? - spytał zaspany.

- Ty mi lepiej powiedz, czemu leżałam z Tobą w łóżku? W bieliźnie ? W hotelu? Z Tobą?

- Tyle wczoraj wypiliśmy..

- Chcesz mi powiedzieć że my.. - spytałam że łzami w oczach.

- Tak - powiedział

- To niemożliwe, przecież bym pamiętała. I Jack, BOŻE

- Nie tylko dla Ciebie jest to trudne.. - powiedział

- Wiem. - powiedziałam

Nagle drzwi od naszego pokoju się otworzyły a w nich stała czwórka dobrze znanych nam chłopaków.

- MADISON, ANDY ?!? - krzyknął Jack. - Czy wy.. ?

- Tak - powiedział Andy

- Koniec z nami, koniec z tym wszystkim. Odchodzę z zespołu - powiedział brunet że łzami w oczach.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro