Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

#Prolog

Szedłem właśnie w lesie przed siebie, kiedy poczułem wibracje w kieszeni. Wyciągnąłem z niej telefon, i zobaczyłem że dostałem wiadomość na Kakaotalk'u. Sam nie wiedziałem kto to, ani skąd miał mojego Kakaotalk'a. Musiał go mieć od kogoś...

OhYehet: Jelonku...?

Holly shit, mam dwa procent baterii. Streszczaj się.... Czekaj, Jelonku?. Czemu pisze do mnie jelonku? O co chodzi? Tak mówił na mnie kiedyś przyjaciel... Oh SeHun... Ale to nie ważne. Musiałem wrócić do Chin, i tak wyszło że nie mamy już kontaktu.

XiaoLu: Znamy się?

Dziwnie się czułem pisząc do niego. Ale co zrobisz? Bynajmniej znam koreański... Więc jest dobrze, nawet. Przez jakiś czas nie odpisywał, no ale co zrobisz... W końcu i tak napisał

OhYehet: Myślę, że tak.

Chciałem coś napisać, ale wyłączył mi się telefon, fajnie co? Ale już wszedłem w stronę domu, jak dojdę to go podłącze. Nic mu się nie stanie, jak chwile poczeka.

Wchodząc na podwórko, od razu pobiegłem do domu. Pobiegłem do siebie do pokoju, i szybko podłączyłem telefon

-Cholera, no włącz się- mruknąłem włączając telefon. Chwile potem był już włączony i się ładował. Włączyłem kakaotalk'a i zobaczyłem wiadomość od Yeheta.

OhYehet: Och, jednak mnie nie pamiętasz.. szkoda

(>﹏<)

XiaoLu: Ponowię pytanie: znamy się?

Czekałem może z 10 minut, i odpuściłem. Jest po 23, rano sprawdzę. Ziewnąłem głośno i poszedłem spać. Nawet nie chciało mi się przebierać.


Rano jak sprawdzałem telefon, zobaczyłem tylko jedną wiadomość od niego

OhYehet: Tęsknie Jelonku

(づ ◕‿◕ )づ przytul mnie


Nie wiedziałem co napisać... I czy w ogóle coś pisać...


~~Bayo! Mam nadzieję, że jak na prolog nie było źle... I (J-)Hope u like it!<3

(づ ◕‿◕ )づ


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro