Ruki x Ja (DiamentowaJulia)
Ja: Ruki!
Ruki: O co chodzi?
Ja: Widziałem jedną z twoich książek...
Ja: ... Była, jest i będzie...
Ja: Zajefajna!
Ruki: I po co mnie o tym informujesz?
Ruki: Mam ważniejsze sprawy
Ja: Na przykład jakie?
Ruki: ... Idź posprzątać
Ja: Sprzątaczka się tym zajeła
Ruki: Idź pomóc Yumie w ogrodzie
Ja: *przypomina sobie sytuacje* Yuma nie chcę mnie widzieć w jego 'królestwie'
Ruki: To idź czytać swoje mangi
Ja: Mam wszystkie przeczytane
Ruki: A anime?
Ja: Mam zajafkę na Kuroshitsuji, nie ma mowy o innym
Ruki: Idź sprawdź swoim 'magicznym'* okiem czy Azusa nie zabrał mydeł w płynie.
Ja: Oki^^ *odchodzi*
Ruki: *oddycha z ulgą*
* -
Takie wyjaśnienie 'mojego magicznego oka zagłady'.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro