2
Mój naszyjnik,on ma w sobie coś niezwykłego. Leżę na łóżku i zaczynam sobie marzyć, że jestem teraz z moim ukochanym. Trzymając w dłoniach biżuterię, zaczynam szeptać: " Oj, taj bardzo chciałabym być teraz z nim, pewnie teraz już uspia...". Zamknęłam oczy. A gdy ponownie je otworzyłam byłam już przy nim. Spał już, wyglądał tak słodziutko... Położyłan się obok niego, delikatnie pocalowałam w usta a następnie się wtuliłam. Po chwili on również mnie pocalował i zapytał:
- Jak ja to zrobiłam?
- Potem dodał:
- Mówiłem, że jesteś czarodziejką.
- Okryliśmy się kocem, czułam jego oddech, ten jego cudny zapach, no i te przyspieszone bicie serca. Może to zwykle rzeczy, ale gdy są wykonywane przez niego (nawet nie świadomie) są naprawdę wyjątkowe i wręcz nie do opisania. Gdy tak leżeliśmy zaczęliśmy rozmawiać, jakąś chwilę potem napadł nas sen i usneliśmy... Obudziłam się. Byłam w swoim pokoju, w swoim łóżku, jego nie było. Wtedy zrozumiałam, że ten piękny moment, ta chwila... To poprostu był zwykły sen.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro