Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Prolog

Nadszedł długo wyczekiwany koniec mojej zmiany, więc z dumą podążałem szpitalnym korytarzem, kierując się na wprost upragnionych drzwi wyjściowych, przy okazji żegnając się z mijanymi znajomymi. Nawiazując - jako człowiek sukcesu, w tej pracy nie mam ich zbyt wielu. Większość ludzi zazdrości mi tak szybkiego awansu. No, ale to już poboczny i mniej istotny temat. Opuszczając jedną nogą ostatni z holi, usłyszałem wołanie z jego drugiego końca.

- Park Jimin natychmiast proszony do gabinetu! - oznajmił donośny głos, dobiegający z jednej z sal. Tak. To był mój szef.

Uradowany, myśląc, że jest mowa o premii, czym prędzej udałem się w wyznaczone miejsce. Otworzyłem białe, nieco zarysowane drzwi.
Usiadłem przy biurku, na czarnym, miękkim krześle z szarawym obiciem. Usadowiłem się wygodnie, założyłem nogę na nogę. Oparłem się jedną ręką o metalowy stelaż.
Spojrzałem się na niego z przekonaniem o dobrych wieściach.

- Posłuchaj mnie uważnie - nakazał. - Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że jesteś tu nowy, ale widzę w tobie niebywały potencjał, mój drogi - oświadczył, robiąc z rąk piramidkę.

Uniosłem lekko lewy kącik ust i przeczesałem palcami bujną grzywkę.

- Jutro widzę Cię dwie godziny wcześniej. To naprawdę ważny pacjent - rzekł z powagą.

- Mógłby Pan mi wyjaśnić, o co dokładnie chodzi? Nie rozumiem, co Pan ma na myśli. Jaki pacjent? Dlaczego mam zjawić się już o czwartej? - spytałem zakłopotany. Zamruczałem poirytowany i zwiesiłem głowę. Po chwili uniosłem ją i delikatnie odchylając, zamknąłem na moment oczy.

- Min Yoongi. Facet chory na galaktozemię*. Więcej mówić chyba nie muszę, prawda? - zaśmiał się.
Ocknąłem się i zmarszczyłem gniewnie brwi.

- Ale... - jęknąłem. - To oznacza, że będzie pod moją opieką, tak? A co, jeżeli nie dam sobie z nim rady? To mój pierwszy raz, kiedy na moich barkach spoczywać będzie nie lada obowiązek, poza tym, to bardzo ciężki przypadek... - odparłem zmieszany.

- Więcej informacji dostarczę Ci rano, o świcie. Zjaw się punktualnie. Otrzymasz aktualne wyniki badań i notatki o mężczyźnie. Do widzenia, panie Park - lekceważąco odpowiedział przełożony.
_______
*Galaktozemia - choroba genetyczna, dziedziczona w sposób autosomalnie recesywny, objawiającą się niemożnością przekształcenia galaktozy w glukozę.
______
CDN.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro