Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

36. Gin, Trace, OPISÓWKA, (Herm), [Teo/Herm], [Lav/Herm], [atomówki], Greg

• • •

im.red cóż za piękna noc ❤️

🖤 Liked by numberONE, don_diablo, granger_danger and 16383 others.

numberONE chodź tańczyć, a nie w telefonie siedzisz 😆
im.red już mnie nogi bolą...
don_diablo mówiłem, że wymiatam na parkiecie?!
im.red mówiłeś, to prawda... teraz przyznaje ci rację, Zabini 😂
don_diablo odpocznij trochę, później jeszcze cię porwę 😎
best_weasley myślę, że już wystarczy...
im.red sama umiem o siebie zadbać, Ronald!
im.red a więc, tak jak ujął to mój brat, też myślę, że już wystarczy...
little_blonde omg ruda... nie rozwalaj mnie... litości... 🤦🏼‍♀️

brownie jak w sylwestra 😳
little_blonde nieee, w sylwka będzie jeszcze lepiej!!! ❤️
im.red tego się boję XD
don_diablo a ja się boję tego, że mnie tam nie będzie 🙄
im.red ugh agh ja jakby się z tego cieszę 😎

DECEMBER 23 • View all 267 comments.

• • •

trace.grace magicznie...

🖤 Liked by greengrass, silver.dragon, goyle and 13690 others.

better.than.you nie rozmazują ci się? 😂
trace.grace co?
don_diablo fajerwerki, matole! 😂
trace.grace nie, wszystko w jak najlepszym porządku! ale było tam tak zimno, że nie wiem, czy te fajerwerki są tego warte...
brownie myślałam, że Cor cię ogrzał 😂
trace.grace nie, ten chłopak jest chyba gejem 🙄
granger_danger omg nie jest 😳 XDDD
bulstrode.girl może po prostu nie wpadłaś mu w oko 😂
silver.dragon i nic dziwnego, wyglądasz jak nieślubne dziecko Frankensteina 🙄❤️
trace.grace a ty wyglądasz jak pomyłka genetyczna pijanego naukowca, Malfoy 🙄❤️
silver.dragon zamknij się, bo ci pająki język zgwałcą 😎❤️
trace.grace spadaj, nie mam humoru na żarty 🙄
cormac.mc NIE JESTEM GEJEM... tak serio to cię zgubiłem, bo profesor Slughorn mnie zatrzymał... pytał o Harry'ego i chyba chciał się z nim czegoś napisać... musiałem go znaleźć lol 😳 a gdzie teraz jesteś, bo cię nie widzę nigdzie 🙄 a w sumie chciałbym cię znaleźć 😁
goyle ale nie krzycz, jakby to było coś złego XD
trace.grace zaraz przyjdę, byłam z Pansy w toalecie... to mówisz, że nie jesteś gejem?
best_weasley a wygląda, nie?
cormac.mc zaraz cię pierdolnę upiorogackiem...
im.red ja jestem od rzucania tego zaklęcia... mogę cię wyręczyć, bo Ronald działa mi dzisiaj na nerwy...
best_weasley a co zrobiłem?
im.red oddychasz, a to wystarczy, braciszku najdroższy... i patrzysz na mnie jak bazyliszek... a mam z tym bardzo złe wspomnienia...

DECEMBER 23 • View all 158 comments.

• • •

Czas leciał im wszystkim jak szalony, jak zawsze z resztą podczas dobrej zabawy. Wybiła północ, podczas której większość z uczniów wyszła na dziedziniec, gdzie mogli podziwiać pokaz sztucznych ogni. Niektórzy to olali i woleli spędzić ten czas przy stole, rozmawiając z przyjaciółmi i delektując się pysznymi przekąskami, które serwowały im skrzaty. Bliźniaczki tańczyły z Michaelem i Rogerem, bo jak się okazało byli w tym perfekcyjni, prowadząc je zwinnie po niemal całym parkiecie. Przynajmniej odbiły sobie bal sprzed kilku lat, kiedy to Harry i Ron jakoś nie bardzo mieli ochotę na jakiekolwiek tańce na parkiecie. Dean Thomas bardzo dobrze dogadywał się z Susan Bones, którą przyprowadził na bal, a z tego co zauważyła Hermiona nawet lepiej niż bardzo dobrze. Zdziwił ją jednak Cormac, który od jakiegoś czasu nie wypuszczał z objęć Tracey Davis, która wydawała się z takiego obrotu spraw bardzo zadowolona, a jego partnerka Hannah Abbott natomiast przesiadła się kilka miejsc dalej i maślanymi oczyma patrzyła na Neville'a. Siedział rozwalony na krześle z poluzowanym krawatem trochę już wstawiony, opowiadając jej pewnie o swoich ostatnich wyczynach na zielarskie, jednak nie wyglądał jakby jego humor był wyśmienity, tym bardziej w momentach kiedy rzucał spojrzenie w stronę Luny świetnie bawiącej się z Adrianem Puceyem. Kiedy dziewczyny zapytały ją w ubiegłym tygodniu dlaczego zgodziła się iść na bal z Nevillem, wiedząc doskonale, że zrobiła tym chłopakowi niepotrzebną nadzieję na coś więcej, odpowiedziała, że po prostu było jej szkoda odmówić, bo wydawał się taki podekscytowany, że z radości wylał nawet atrament na swój pergamin, bo byli akurat razem w bibliotece. Była taka smutna, że musiała odmówić Adrianowi, że omal się im nie popłakała, ale z drugiej strony stwierdziła, że jeżeli faktycznie ma coś między nimi zajść, to w końcu się to przecież wydarzy, chociaż z takim tempem ich obojga Hermiona bała się, że do końca życia będą trwały te ich podchody.

- Zmęczona? - zapytał Terr, całując ją w policzek, wyrywając ją tym samym z rozmyśleń.

- No co ty, jest ledwo po północy - zaśmiała się i wzięła od niego szklankę z pączem, którą jej wręczył.

- Zatańczę z Milicentą, nie masz nic przeciwko? - zapytał cicho z uśmiechem, wskazując na nią delikatnym skinieniem głowy, a Hermiona pokręciła przecząco głową. - Siedzi wciąż w tym telefonie, a Adrianowi nie dała się namówić.

- Jasne - powiedziała, całując go szybko w usta. - Pójdę do bliźniaczek, bo chyba właśnie postanowiły trochę odpocząć - ucieszyła się, widząc dziewczyny zmierzające do swojego stolika.

Wstała od razu i z uśmiechem udała się na miejsce, po drodze zgarniając ze sobą Ginny, bo Luna i Lavender zajęte były tańcami.

- Zaraz po ciebie przyjdę - zapewnił ją Harry, a ona zgodziła się kiwnięciem głowy.

- Hermiono, on ma jakieś parcie dzisiaj - szepnęła, uwieszając się jej ramienia.

- Myślałam, że tego właśnie chcesz - spojrzała na nią zdziwiona.

- Tak - przyznała jej Ginny. - Też tak myślałam - dodała dziwnie zaniepokojona.

- Jak tam? - ucieszyła się Parvati na ich widok.

- Tylko mnie nie bij - powiedział żartobliwie Michael, wyciągając przed siebie dłonie w geście obronnym, po czym zajął swoje miejsce.

- Mam inne rzeczy na głowie - uspokoiła go ruda, wpychając się na miejsce obok Padmy, przez co Roger musiał się przesiąść. - Jak się czujesz wśród samych krukonów? - zapytała, patrząc na Parvati.

- Jak wśród swoich, prawda? - wtrąciła z uśmiechem Padma.

- Jasne - przyznała jej.

- Cho zniknęła jakąś godzinę temu, dzwoniłam nawet do niej, ale nie odbiera - oznajmiła Padma, marszcząc czoło.

- Przynajmniej wiemy, że spotyka się z kimś z Hogwartu - zauważyła Ginny. - Nie mam pojęcia, po co to ukrywa. Najgorszym możliwym typem byłby chyba Malfoy, były smierciożerca, ale przecież on już jest zajęty - wzruszyła ramionami. - Skoro nawet Lavender tego nie ukrywała, nie rozumiem po co Cho to robi.

- Może myśli, że Harry będzie chciał mu wpierdolić - zastanawiała się głośno Padma.

- A ty Ginny, ładnie wywijałaś z Zabinim - wyszczerzył się Michael, po czym upił trochę z zawartości swojej szklanki. Pewnie też mieli gdzieś pod stołem swój własny alkohol. - Przez chwilę miałem nadzieję, że złamie ci nogę - zażartował.

- Chciałbyś - mruknęła, prostując się. - Nie macie z nami szans, wiesz o tym, prawda? Tak ci spiorę dupsko na boisku, że sobie nawet nie wyobrażasz - uśmiechnęła się słodko, po czym spojrzała na Parvati z politowaniem. - Mogłaś iść z Goldsteinem, Bootem, a nawet z Marcusem Belbym, a wybrałaś jego - pokręciła głową.

- Słyszę cię, Weasley - powiedział Michael, unosząc brew.

- Zdaję sobie z tego sprawę - powiedziała z uśmiechem.

- Nie narzekam - zaśmiała się Parvati, przepraszając spojrzeniem Michaela za głupie komentarze Ginny.

- Też nie narzekam, chociaż zaprosił mnie jeszcze Ernie Macmillan, wiecie ten z Hufflepuffu, ale już się zgadałyśmy wcześniej z chłopakami, że pójdziemy razem - wtrąciła Padma.

- Na twoje szczęście, bo Macmillan to straszny nudziarz - powiedział Roger, spoglądając w stronę stołu ślizgonów, przy którym Zabini siedział wraz z Nottem i Goylem.

- Ginny - usłyszały głos Harry'ego, który stanął za jej krzesłem.

- Tak, Harry? - zapytała, odwracając się w jego stronę.

- Co taka zdziwiona? Zapraszam - ukłonił się i wyciągnął dłoń w jej stronę.

Ruda rzuciła szybkie spojrzenie Hermionie i wstała, podając mu swoją dłoń. Odeszli kilka kroków, po czym zaczęli tańczyć, żartując pewnie na temat drętwego tańca Hagrida, który bujał się obok nich z profesor McGonagall u boku.

- Jak myślicie? Będą w końcu razem? - zapytała Padma, patrząc na nich badawczym wzrokiem.

- Nie - powiedziała bez zastanowienia Hermiona, opierając się o tył krzesła.

- Jak to? - zdziwiła się Parvati. - Od szóstej klasy ich do siebie ciągnie.

- Widzę to po niej - wzruszyła ramionami Hermiona. - Szkolna miłość i tyle. Przechodzi jej.

Przy stole ślizgonów Blaise przeżywał właśnie sposób w jaki Potter trzyma jego kobietę. Tak, Ginny nie była jego kobietą, ale tak właśnie o niej mówił. Goyle zajął się uzupełnieniem zawartości ich szklanek, po czym opadł na krzesło.

- Widzieliście gdzieś Snape'a? - zapytał, rozglądając się po sali.

- A do czego ci Snape? - zapytał Blaise, nie spuszczając wzroku z Ginny.

- Straszył nas wczoraj, że skonfiskuje nam alkohol, a mam wrażenie, że ma na to totalnie wyjebane - wyjaśnił Gregory, upijając trochę swojego drinka.

- Chyba sobie kurwa jaja robisz, Potter - warknął Blaise pod nosem, i aż wstał, obserwując obiekt swoich westchnień w ramionach gryfona. - On ją zaraz pocałuje - wypluł, łapiąc się za głowę.

Najchętniej by do nich podszedł i go od niej odepchnął, a w bardziej drastycznej wersji swojej wizji widział już jak obija mu mordę, a potem wrzuca do kominka obok którego stali. Teodor odwrócił głowę akurat w momencie, gdzie z niebezpiecznie bliskiej przestrzeni między nimi, nie było już nic, bo Potter w końcu odważył się ją pocałować. 

- Wiewióra jest ślepa - próbował pocieszyć Blaise'a Teo, ale ten tylko zacisnął usta, obserwując całą sytuację w takim napięciu, że aż go rozbolała głowa.

- Uhuhu, Potter chyba nie jest dobry w całowaniu - zaśmiał się Goyle, po tym jak Ginny szybko się od niego odsunęła i zaczęła kręcić głową, jakby totalnie nie zgadzała się na to, żeby ją całował.

- Pewnie ją ugryzł, kutas - warknął Blaise, opadając na krzesło, ale wyglądał jakby zeszło z niego całe powietrze, które wstrzymywał.

- Myślałem, że za nim latała - powiedział zdziwiony Teo, po czym wypił zawartość swojej szklanki. - No cóż, kobiety to bardzo skomplikowane stworzenia. Dobra, moi drodzy, jak już wspomniałem o tych skomplikowanych stworzeniach, to zachciało mi się tańczyć - wstał szybko, rozglądając się po sali w poszukiwaniu osoby, której zapowiedział już kilka dni wcześniej, że nie ma nawet opcji, że z nim dzisiaj nie zatańczy.

Hermiona nadal siedziała przy stole z bliźniaczkami Patil i ich partnerami, w których już wcześniej rozpoznał Rogera Daviesa i Michaela Cornera. Rzucił spojrzeniem w stronę parkietu w poszukiwaniu Higgsa i znalazł go wygłupiającego się z Milicentą obok Puceya wtulonego w Lovegood. Oboje byli już nieźle wstawieni, a uśmiech od razu wkradł mu się na usta, kiedy krukonka przenosiła jego rękę ze swojego tyłka na talię. Longbottom zajął się tą dziwną puchonką, Abbott, a obok nich tańczyła Tracey z McLaggenem. Dziękował Merlinowi, że gryfon ją sobą zajął, bo on nie miał najmniejszej ochoty jej niańczyć. Skierował się w stronę jednego ze stołów krukonów przy którym siedziała Granger, by przerwać jej tą podekscytowaną paplaninę i porwać ją do tańca. Siedziała do niego tyłem, więc nie mógł się powstrzymać, by nie zasłonić jej oczu. Ukazał zęby w szczerym uśmiechu, kiedy obie siostry Patil pokręciły na to głowami. Nie tylko wyglądały niemal identycznie, ruchy i gesty również miały bardzo do siebie podobne.

- Terr? - zaśmiała się Hermiona, kładąc swoje dłonie na jego nadgarstkach.

- Terr? - prychnął Teo. - Zdecydowanie lepiej - powiedział dumnie, po czym odsłonił jej oczy.

- Nie wygłupiaj się, Nott.

- Wstawaj, Granger. Co się obijasz? - zapytał, a ona spojrzała na niego z ukosa, marszcząc przy tym czoło.

- Nogi mnie bolą - zamruczała pod nosem, ale mimo tego podała mu dłoń, którą od razu pociągnął. Pisnęła, kiedy znalazła się w ciągu sekundy w jego ramionach.

- Żadnych wymówek, młoda damo - pokręcił głową, po czym odsunął się od niej i ukłonił się siostrom Patil. - Wybaczą panie, ale ją porywam - oznajmił teatralnym tonem i zaczął prowadzić ich na sam środek parkietu.

- Myślałam, że już nic z tego dzisiaj nie będzie - spojrzała na niego, kiedy obrócił ją wokół własnej osi i przyciągnął do siebie.

- Nie mógłbym z tobą dzisiaj nie zatańczyć - powiedział zdziwiony. - Nawet z rudą już tańczyłem. Obtańczyłem już cały Slytherin i grono nauczycielskie. Znaczy część żeńską oczywiście - powiedział poważnie. - No i Brown jeszcze muszę porwać, ale to może być trudne - zaśmiał się, wskazując głową na parę tańczącą niedaleko nich.

- Widziałam, nie schodzą z parkietu od godziny - powiedziała, uśmiechając się na widok Lavender, która tańczyła z Malfoyem w tak szybkim tempie, że aż zakręciło jej się w głowie od samego patrzenia.

Obok nich Adrian właśnie obracał Lunę, patrząc na nią takim wygłodniałym wzrokiem, że Hermiona aż się dziwiła, że jeszcze się na nią nie rzucił.

Sprzeczali się przez chwilę o to zdjęcie, które wstawił Neville, ale w końcu doszli do zadowalającego ich obu porozumienia.

- Jesteś zazdrosny? - zapytała krukonka, patrząc na niego spod swoich długich rzęs.

- Zazdrosny? - odpowiedział pytaniem na pytanie, a ona zmarszczyła czoło, domagając się bardziej rozbudowanej odpowiedzi. - Nie jestem zazdrosny, po prostu chyba jesteś trochę pijana, a on już raz to wykorzystał.

- I tak wiem, że jesteś zazdrosny - wyszczerzyła się, kładąc głowę na jego torsie, gdyż piosenka którą właśnie grali była zdecydowanie wolniejsza.

- Niech ci będzie - zaśmiał się, obejmując ją swoimi ramionami.

Hermiona za przykładem przyjaciółki, również oparła powoli głowę o tors Teodora. Szumiało jej w głowie już od jakiegoś czasu, ale ostatnia porcja, którą sączyła nieświadomie przez słomkę podczas pogawędki z bliźniaczkami sprawiła, że zrobiła się senna i skora do przemyśleń.

- Teo? - szepnęła cicho, jednak dostatecznie głośno by ją usłyszał.

- No co tam, złotko? - zapytał, bujając się powoli w rytmie muzyki. Już też czuł się chwilami zmęczony, oparł więc podbródek na czubku jej głowy i przymknął powoli oczy.

- Myślisz czasami o jakichś pochrzanionych rzeczach? O tym, co by się działo gdyby ludzie czasami robili rzeczy, na które po prostu mają ochotę, nie przejmując się przy tym żadnymi konsekwencjami? - zapytała, a jemu szybciej zabiło serce, kiedy czuł jak jej wargi muskają go po szyi, kiedy wypowiada te wszystkie słowa. Spojrzała na niego wyczekująco, a on zobaczył ten dziwny błysk w jej oczach.

- Ludzie przecież często tak robią, jednak do ciebie to chyba nie jest zbytnio podobne - stwierdził i spojrzał na nią zdziwiony. - Granger, o czym ty właściwie mówisz? Masz ochotę pogrzeszyć z jakimś nauczycielem czy co? - zapytał wymijająco ze zmarszczonymi brwiami i łobuzerskim uśmiechem na ustach, po czym okręcił nią niespodziewanie i rzucił okiem w stronę pary tańczącej nieopodal. - Wybacz, muszę jeszcze zatańczyć z Lovegood - oznajmił jej, po czym z bólem serca klasnął dwukrotnie w dłonie. - Odbijamy! - krzyknął z szerokim uśmiechem na ustach, wpychając się między Lunę, a Adriana, którzy nagle wyrośli obok nich.

Miał nadzieję, że Pucey nie będzie go za to nienawidził, ale po prostu musiał to zrobić, bo czuł, że coś było nie tak, chociaż chciał się co do tego mylić. Tymczasem złapał Lunę za rękę i zaczął nią obracać, starając się odpędzić dziwne myśli i przeczucie, że laska jego kumpla chciała go przed chwilą pocałować. Okazała się być jeszcze bardziej skomplikowana niż mu się kurwa wydawało. Spojrzał na nią, zauważając że Adrian próbuje ją zagadać, jednak Hermiona wyglądała na jakąś nieobecną i jakby trochę zawiedzioną takim obrotem spraw.

• • •

granger_danger published a story.

➖ what the fuck is wrong with me... 🤯

DECEMBER 23 • Seen by better.than.you, brownie, im.red and 20483 others.

• • •

better.than.you / granger_danger
DECEMBER 23 • 2:15

przed kimś uciekasz?
odpowiedziano na relację

nie uciekam...
po prostu lecę już spać,
bo późnooo 😆

taaa, ja też już padam 🙄
dziękuję za taniec, Granger 😁
odniosłem pewne wrażenie...
ale dobra...
nieważne 🙄

dobranoc, Teo...

dobranoc
wyświetlono

• • •

brownie / granger_danger
DECEMBER 23 • 2:19

ej no, gdzie ty jesteś???
wszędzie cię szukam
odpowiedziano na relację

już u siebie
kładę się do łóżka
i muszę jak najszybciej zasnąć,
bo mam totalny rozpierdol w głowie

czemu?
co się dzieje, skarbie?
jest jeszcze wcześnie!

LAVENDER
JA
PRAWIE
POCAŁOWAŁAM
NOTTA
🙄

COOO 😳

ja nie wiem 😩
odbija mi coś chyba...
jaaa go chyba lubię
i to chyba za bardzo 😭

JA PIERDOLE XDDD
grubo 😳

to nie jest śmieszne 🙄
muszę się od niego odciąć...

tak dużo czasu spędzaliście razem ostatnio,
a teraz nagle się odetniesz...
nie no, wcale niepodejrzane XD
wcale a wcale
WCALE

ale teraz już nie mamy,
po co się spotykać...
żadnego pretekstu,
żeby się widzieć...
czemu mam dziwne wrażenie,
że ciebie to bawi do chuja?

wybacz... trochę
wiem, że nie powinno...
co z Higgsem?

omg nic...
przecież nic nie zrobiłam 🙄
ja pierdolę 🤦🏽‍♀️
ehhh zaraz się ogarnę,
obiecuję...
muszę jakoś wytłumaczyć jutro Terremu
moje niespodziewane zniknięcie...
omg idę spać,
bo oszaleję
😭

śpij dobrze, skarbie ❤️
jutro pogadamy!
KONIECZNIE
powiem Higgsowi,
że źle się poczułaś
albo coś...
wyświetlono

• • •

atomówki z kreskówki
3:27, 23.12

zmieniono nick użytkownika Hermiona Granger
z mądra flądra na wcale nie taka mądra flądra

złotoskóra wiewióra [Ginny Weasley]
CO TY KURWA ODJEBAŁAŚ, GRANGER 😳

wcale nie taka mądra flądra [Hermiona Granger]
musiałaś od razu jej wszystko wypaplać, Lav?

laska brudaska [Lavender Brown]
a na co miałam czekać kurwa... jestem tak rozjebana, że nie umiałam poczekać do jutra, aż jej sama kurwa o tym powiesz... i powiedziałam Terremu, że żołądek cię rozbolał od pomieszania rumu, piwa, wódki i wina 🤯 powiedział, że pożegna się z wszystkimi i do ciebie przyjdzie...

wcale nie taka mądra flądra [Hermiona Granger]
kurwa ja nie wiem, co się dzieje... serio dziewczyny, ja się ogarnę, obiecuję... to chyba przez alkohol coś mi się pomieszało w tym łbie

bosa jasnowłosa [Luna Lovegood]
co się dzieje? chyba jestem nie w temacie... pokłóciłaś się z Higgsem czy co?

złotoskóra wiewióra [Ginny Weasley]
wyobraź sobie, że tej najmądrzejszej z nas wyłączył się mózg i zachciało jej się całować z Nottem

bosa jasnowłosa [Luna Lovegood]
cooo? CZY TY OSZALAŁAŚ??? 😳😱

wcale nie taka mądra flądra [Hermiona Granger]
ej nie pocałowałam go! nie naskakujcie na mnie... nic się nie stało przecież... w porę się ogarnęłam, ale on chyba zdążył się skapnąć, że coś jest nie tak... bo zrobił odbijanego z Puceyem 😩

bosa jasnowłosa [Luna Lovegood]
omg ej pamiętam! ale był dziwny... nie jebnął ani jednym żartem i nie powiedział praktycznie słowa... ja kurwa myślałam, że tak źle mu się ze mną tańczyło, że wolał tego nie komentować...

złotoskóra wiewióra [Ginny Weasley]
zepsułaś go, Granger 😱

wcale nie taka mądra flądra [Hermiona Granger]
jezu jaka ja jestem zjebana... uciekł ode mnie i chuj, nie wierzę 😳

złotoskóra wiewióra [Ginny Weasley]
i kurwa dobrze! dał ci szansę, żebyś się ogarnęła... ty jesteś pojebana, tam było pół szkoły...

bosa jasnowłosa [Luna Lovegood]
jakby Terr to zobaczył... nawet nie chcę o tym myśleć 😳

wcale nie taka mądra flądra [Hermiona Granger]
idę spać... ja pierdolę... jestem pojebana...

złotoskóra wiewióra [Ginny Weasley]
daj sobie z nim spokój, ładnie proszę... ☺️

wcale nie taka mądra flądra [Hermiona Granger]
wiem przecież... jestem z Terrem... znaczy chyba

złotoskóra wiewióra [Ginny Weasley]
jak to chyba omg

wcale nie taka mądra flądra [Hermiona Granger]
w sumie oficjalnie się mnie o to nie zapytał

laska brudaska [Lavender Brown]
ej no kurwa błagam, chyba nie musiał??? zachowujecie się totalnie, jakbyście byli razem!

wcale nie taka mądra flądra [Hermiona Granger]
tak, wiem... idę spać, na szczęście nic się nie stało... i spokojnie, nic się nie stanie... ugh, I ZMIENIAM TEN NICK

zmieniono nick użytkownika Hermiona Granger
z wcale nie taka mądra flądra na mądra flądra

bosa jasnowłosa [Luna Lovegood]
ja też zaraz idę spać, jutro się odezwę ☺️

złotoskóra wiewióra [Ginny Weasley]
jak to? już? a właściwie gdzie jesteś? bo przecież Neville wciąż na parkiecie lol 🙄
ej blondi odpisz
o kurwa ej jesteś z Pucusiem?
ojeju słodko
ej kurwa odpiszesz czy co
lol pewnie cię bzyka okej...
eh do później, żal mi cię 🙄
znaczy jak jesteś z Pucusiem to spoko,
ale jak nie to ogólnie głupiaś jak but...
eh to pa
wyświetlono przez wszystkich użytkowników

atomówki z kreskówki
4:02, 23.12

laska brudaska [Lavender Brown]
ej omg... Marietta Edgecombe właśnie wyjebała się na środku parkietu...

złotoskóra wiewióra [Ginny Weasley]
nie wyjebała się... KTOŚ JĄ PERFIDNIE WALNĄŁ DRĘTWOTĄ... i ja nawet wiem kto...

laska brudaska [Lavender Brown]
w tamtym tygodniu podobno obściskiwała się z Zachariaszem Smithem w jakiejś pustej klasie... a on przecież spotykał się z Lisą Turpin...

złotoskóra wiewióra [Ginny Weasley]
no to Lisa się wkurwiła i wcale jej się nie dziwię 🙄 JA PIERDOLĘ MCGONAGALL DAJE JEJ SZLABAN!!! czy ona miała kiedyś w ogóle faceta? czy ona wie czym jest zdrada? 🙄 biedna Lisa 😭

laska brudaska [Lavender Brown]
jeszcze z tym zdradzieckim szmatławcem, Edgecombe... a one się kumplowały...

złotoskóra wiewióra [Ginny Weasley]
my już w piątej klasie wiedziałyśmy, że trzeba na nią uważać...

bosa jasnowłosa [Luna Lovegood]
czy was pojebało? próbuję spać... czemu wy piszecie na mesendżerze?

laska brudaska [Lavender Brown]
BO NIE SIEDZIMY RAZEM PRZY STOLE

bosa jasnowłosa [Luna Lovegood]
a od czego są prywatne?

złotoskóra wiewióra [Ginny Weasley]
omg, przecież to nasz czat plotkarski, też to musicie wiedzieć XD ej to gdzie jesteś jak już w końcu łaskawie tu weszłaś?

bosa jasnowłosa [Luna Lovegood]
dobranoc ❤️

złotoskóra wiewióra [Ginny Weasley]
co za perfidna sucz z ciebie, Lovegood... masz szczęście, że cię kocham...

bosa jasnowłosa [Luna Lovegood]
o co ci chodzi XD jestem u siebie omg... i chcę iść spać!

laska brudaska [Lavender Brown]
kurwa wkurwia mnie ta Marietta... teraz siedzi wielce oburzona... poszłabym jej oczy wydrapać...

złotoskóra wiewióra [Ginny Weasley]
a widzisz to grono jej wielbicieli wokoło? co za debile, gdyby nie to, że jest ładna, nikt by się z nią nie trzymał przez ten paskudny charakter...

laska brudaska [Lavender Brown]
jak Nott z nią dzisiaj tańczył, to chciałam perfidnie tam podejść i zapytać go, czy mu nie przeszkadza ta jej blizna, co ma na ryju... DONOSICIEL... omg, Herm, to był jeden z twoich najgenialniejszych pomysłów ❤️

złotoskóra wiewióra [Ginny Weasley]
serio z nią tańczył? Zabini też... ciekawe skąd ją znają...

laska brudaska [Lavender Brown]
oczywiście, że się o to zapytałam Malfoya 😎 i niechętnie przyznał się do tego, że jak wydała Gwardię, to złapała kontakt z tą ich całą Brygadą Inkwizycyjną...

złotoskóra wiewióra [Ginny Weasley]
nie przypominaj mi o tym, bo w takich momentach zastanawiam się, co z nami nie tak, że zaczęliśmy trzymać z ślizgonami...

bosa jasnowłosa [Luna Lovegood]
ZARAZ WAM JEBNĘ... NIE CHCĘ JUŻ TU ŻADNEJ WIADOMOŚCI AŻ DO RANA!!!
wyświetlono przez wszystkich użytkowników

• • •

goyle no i do spania 🙄

🖤 Liked by captain_roger, don_diablo, greengrass and 11074 others.

captain_roger co tak szybko? 😎
goyle jest 4... i tak nie miałem partnerki 😆
captain_roger co jest dziwne, bo laski się zabijały, żeby z tobą iść 😆
goyle zabawne...

greengrass jakie słabeusze... połowa już poszła w pizdu... WSTYD MI ZA WAS
trace.grace wybacz, ale łóżko ma potężną, magiczną moc przyciągania...😆
ast.69 chyba tylko wtedy, gdy nie zna się umiaru i pije się ponad swoje możliwości, Trace... 😂 jak to masz w zwyczaju...
greengrass Higgs i Pucey też się zwinęli...
trace.grace a mój partner chuj wie gdzie jest XD
nie widziałam go od dwóch godzin 😂 może wyrwał jakąś dupę 😂
better.than.you a gdzie mam być? odpoczywam w dormitorium 😂 ale Blaise jeszcze chyba szaleje, bo go nie ma 😎
greengrass żebyś wiedział, Teo... a mój partner jest trochę zdenerwowany z tego właśnie powodu, bo Blaise bawi się z jego małą siostrzyczką 😳 ops 😂
higgie przepraszam cię bardzo serdecznie, ale Hermiona źle się poczuła, mówiłem już...
greengrass ja was normalnie nauczę pić alkohol, bo to masakra, co się z wami dzieje 😩

DECEMBER 23 • View all 215 comments.

• • •

wieczorem kolejny ☺️ i dziękuję, uwielbiam Was za ten spam, jesteście niezastąpione ❤️ to dla Was chce mi się pisać 😍 i jak już pewnie zauważyliście, często daje jakieś wskazówki, a wam w sumie bardzo dobrze idzie ich wyłapywanie 😎 w tym rozdziale znowu jest pełno kolejnych, ale z czasem będzie się wszystko wyjaśniać 😁 pamiętajcie, większość informacji nie jest zamieszczona tu przypadkiem 😎 powoli poznajemy nowych bohaterów, jednych ważniejszych, innych mniej, zaktualizowałem już spis w pierwszym poście tak btw 😁 buziaki i do później ❤️

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro