Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

*1*

Na początku chciałam Was zaprosić do zaglądania tutaj. Będę wrzucała rozdziały co jakiś czas. W każdym z nich znajdzie się trochę imagifów z chłopakami z One Direction. Jednak jeśli byłyby jakieś specjalne zamówienia czy prośby na gify z kimś innym to nie ma sprawy. Piszcie w komentarzach :D 

**************************

1.  Liam miał na Ciebie wielką ochotę i nie mógł już wytrzymać. Szybko znaleźliście się w sypialni i szatyn położył cię na łóżku nie przestając całować. Jego dłonie wsunęły się pod twoją koszulkę i już miały się jej pozbyć, gdy usłyszeliście szczęk drzwi. Do środka wszedł wasz sześcioletni synek.

Wasz syn: Tato co robicie?

Liam wzdycha i zakrywa cię swoim ciałem.

Liam: Nie interesuj się tym i wyjdź stąd. 

Wasz syn: Ale tato...

Liam: Nie ma mowy, z tego co wiem miałeś  posprzątać zabawki w pokoju.

Wasz syn: Już to zrobiłem.

Liam: W takim razie mama mówiła, żebyś zaniósł swoje ubrania do pralni. 

Wasz syn: Przed chwilą to zrobiłem. Tato mogę...

Liam: Proszę, tam są drzwi, wynocha! - mówi podniesionym głosem.


2.  Masz dzisiaj ważne spotkanie. Od pół godziny szukasz potrzebnych dokumentów. Robisz się coraz bardziej zdenerwowana gdy zauważasz, że zaraz spóźnisz się na spotkanie. W wysokich szpilkach wpadasz do salonu, gdzie Harry gra na konsoli. 

Ty: Widziałeś moje dokumenty? Takie w czerwonej teczce? 

Harry: Nic nie wiem, nie mam pojęcia. Daj mi spokój kobieto.


3.  Louis jest dzisiaj wyjątkowo nie w humorze. Zły siada przed lustrem, aby Louise mogła go uczesać. 

Louis: Czy możesz delikatniej dotykać moich włosów? Podrażniasz skórę mojej głowy.



4.  Pewnego dnia poprosiłaś Niall'a o pomoc przy składaniu prania. 

Ty: Kochanie możesz poskładać skarpetki? 

Niall: Jasne. 

A po chwili:

Ty: Niall, co ty odwalasz? - pytasz wkurzona i jednocześnie zrezygnowana. 

Niall: Masz mnie za idiotę Skarbie? 

Ty: Tak trochę. Ciągle się wygłupiasz. - mówisz przewracając oczyma. 

Niall: Przecież ja się nie wygłupiam Kochanie. Co ty wygadujesz. 

Wspomnienia w Twojej głowie mówią coś całkiem innego:


5. Ty: Zayn. - mruczysz smutna wchodząc do domu. W salonie przy biurku zastajesz swojego chłopaka.

Zayn: Co jest Skarbie? - pyta, a gdy zauważa Twoją zapłakaną twarz szybko wstaje i podchodzi do ciebie. 


Zayn: Co się stało? - pyta mocno cię przytulając.

Ty: Obiecywali mi awans, a zamiast tego mnie zwolnili. - załkałaś w koszulkę Mulata. -Było jakieś cięcie etatów i dla mnie nie było już miejsca. A ja tak kochałam tę pracę. 

Zayn: Mam pomysł. Idź do sypialni, weź sobie piżamę, a ja przygotuję dla Ciebie kąpiel. Zrobimy sobie maraton filmowy. Dobrze? - posyła ci uśmiech i po krótkim pocałunku puszcza do sypialni. Gdy upewnia się, że go nie słyszysz syczy pod nosem wiązankę przekleństw. -Wpieprzę mu. - mruczy do siebie zaciskając pięści. 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro