Kiedy znowu na niego nakrzyczałaś, bo miałaś okres...

On: Ale ty jesteś okropna, gdy masz okres...

Ty: Wcale nie?!

On: Taa? Mam pokazać jak się zachowujesz?

Ty: Dawaj!

On:

Kiedy wieszałaś firanki i akurat wrócił z pracy...

Ty: *cicho wieszasz firanki i nucisz jakąś piosenkę*

On: *patrzy się na ciebie*

Ty: Co?

On: Jest obiad?

Kiedy kolejny raz myślał, że daradę powtórzyć po tobie zdanie po polsku...

On: To było ten...no, ten...ale poczej, no! Poczekaj! Dam radę!

Kiedy widzisz takie coś...

Ty: Matko, Dane! Masz skurcz twarzy! Spokojnie, skarbie! To się da wyleczyć!

On: *zmienia wyraz twarzy na normalny* Co?

Ty: O! Jednak fałszywy alarm...

Kiedy zobaczył cię w nowej bieliźnie i już wie, co będziecie robić w nocy...

Kiedy ktoś mu powiedział, że do ciebie nie pasuje...

On:

Ktoś: No taka praw-

On: *bije mężczyznę* Coś mówiłeś, hmm?!

Kiedy musiałaś wyjechać i teraz nie ma co jeść, więc je sznureczek...

I Tapetyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy

P.S. Zmieniłam taktyke... Teraz wstawie kolejny rozdział, gdy pod rozdziałem będzie 100 albo więcej odczytów. Inaczej znaczy to, że chyba będę musiała kończyć książkę, bo za mało osób ją czyta...