Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

someone you loved • k.ys

W mieszkaniu Yeosanga jest zbyt cicho i pusto.


"I need somebody to heal, somebody to know

Somebody to have, somebody to hold

It's easy to say but it's never the same

I guess I kinda liked the way you numbed all the pain"


   Może to nie był odpowiedni moment. To zadziało się zbyt szybko. Mijały miesiące, aż w końcu na lodówce zawisł nowy kalendarz. Seonghwa przekroczył próg mieszkania, jakby już wchodził do siebie. Nawet jeden, zawsze ten sam, wieszak pozostawał wolny, by zawisła na nim jego kurtka, a otwierając drzwi nie uderzało się już o parę rzuconych byle jak butów. Może i brak ciężkich traperów na przedpokoju jakoś rekompensowały równo ustawione skórzane mokasyny, ale to nie było to samo. W mieszkaniu nadal było zbyt cicho, pomimo włączonego radia i spokojnego, niskiego głosu, który przyśpiewywał cicho do lecącego akurat utworu, zawsze gdy Yeosang wracał do domu.

   Seonghwa nawet nie zauważył, jak szczupły mężczyzna przemknął obok drzwi do kuchni, niemalże obok, i jak zniknął zamknięty za drzwiami swojego pokoju, gdzie pozostało mu coś, co wypełniało ciszę. Jongho zostawił tu swój pendrive, a Yeosang nie słyszał, jak ktoś woła go z kuchni. Nie zorientował się, kiedy leżał na łóżku ze łzami spływającymi po jego twarzy. Nie wiedział, kiedy zasnął oraz nie poczuł, jak ktoś przytula się do jego pleców.

⇄⇄⇄⇄⇄⇄⇄⇄

✉ Nieodczytana wiadomość od: Choi Jongho

Cześć, hyung. Słyszałem od Hongjoonga, że ty i Seonghwa bierzecie ślub. Moje gratulacje.

   I nawet kiedy obudził się z ciemną nocą za nie zasłoniętymi oknami z kimś przytulonym do jego pleców, to nadal czegoś brakowało. Choć błyszczący pierścionek na jego palcu wskazywał na to, że miał wszystko.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro