Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdzial 57

Per Karol

Dobra więc w nocy wyjeżdżam z Hubim na przygodę życia. Muszę się zastanowić co wziąść i jak zabrać tacie klucze. Minus jest taki że to nie będzie łatwe z jakiego powodu? A z takiego że mój ojciec jak mieszka u cioci to zostawia klucze na półce która jest u nich w gościnnym pokoju. Właśnie kiedy oni wyjeżdżają? To jest dobre pytanie bo widać że za fajnie się tu im mieszka. Niech w końcu wyjadą aby był święty spokój. Wstałem z łóżka i wyszedłem ze swojego pokoju. Przed tym oczywiście przebrałem się w domowe ubrania żebym nie chodził w piżamie. Powędrowałem do kuchni gdzie była ciocia z mamą. Na cioci widok się nawet ucieszyłem ale jak zobaczyłem mamę to myślałem czy wrócić do pokoju. Jednak głód dawał powoli o sobie znać więc zaryzykowałem i wszedłem do kuchni.

-o witaj Karol, jak się spalo z Hubertem? - spytała mama

-o co ci znowu kobieto chodzi? - odpowiedziałem pytaniem

-nic, tylko dlaczego razem spaliście? Jesteś przyjaciółmi co wiemy a przyjaciele nie śpią razem przytuleni gdy śpią

-a przyjaciele nie mogą spać razem? Miał spać na podłodze? Pomyśl chodź  trochę... osłabiasz mnie coraz bardziej   - otworzyłem lodówkę

- widać że coś ukrywacie ale nie chcecie nam powiedzieć ale my się sami dowiemy Karol

- weź idź bo mi niszczysz tylko humor - wyjąłem z lodówki kawałek ciasta i zamknąłem lodówkę

-na obiad zrobię pomidorówke jeśli będziecie chcieli - oznajmiła ciocia

-spoko, może zjem albo wyjdę z Hubertem - odpowiedziałem jej z pełnymi ustami  przez jedzenie które miałem w buzi

-nie możesz wyjść z kimś innym?  - spytała mama - wszędzie tylko z Hubertem

-a możesz się odwalić od taty i mnie? - spytałem wkurzony i wyszedłem z kuchni

-jak ty się do mnie wyrażasz Karol? - zaczęła iść za mną

-tak jak się powinno rozmawiać z ludźmi twojego pokroju - przewróciłem oczami idąc po schodach

-nie mam siły do niego już - powiedziała do taty

Wróciłam do swojego pokoju i zamknąłem drzwi. Musiała mi zepsuć humor, jakby tego nie zrobiła to by była chora przecież. Nienawidzę jej, każdego dnia mam nadzieję że w końcu się ostro pokłócą i nie będę musiał patrzeć na nią więcej. Niestety to się nie spełni bo tata z nią bardzo dobrze się dogadują. Nie wiem jak on to robi ale chłop ma nerwy se stali.
Gdy zjadłem kawałek ciasta położyłem się na łóżku z telefonem. Odpaliłem sobie moja ulubiona playlistę i już było słychać w całym domu. Zacząłem nucić piosneki i myśleć nad planem. Przed wyjazdem bym kupił jeszcze coś do jedzenia. Myślę czy nie kupić jakieś słodycze abym mógł w nocy zjeść z chłopakiem. Dobrym pomysłem jest też zamówienie pizzy ale wątpię że o na przykład 2 w nocy ktoś nam przywiezie na zadupie. Ciekawe czy  Hubert coś weźmie ze sobą. Ja jestem organizatorem więc muszę wszystko dokładnie przygotować aby nie było wtopy. Mam wielką nadzieję że nic się złego nie stanie i naprawdę ta noc spędzimy bezpiecznie i romantycznie. Myślę czy nie oznajmić Hubertowi to co do niego czuję, trochę boję się jego reakcji ale chyba chłopak też coś do mnie czuję także powinien to zaakceptować

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro