Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdzial 48

Per Karol

Wszedłem do mieszkania. W głowie krążył mi cały czas ten pocałunek i akcja z nim. Mam poważny problem i jestem w kropce. Będą o mnie inaczej myśleć i to mi się nie podoba. Wszedłem do salonu gdzie siedział tata Huberta, moi rodzice i ciocia. Widać było że są trochę upici

-co tam? - spytałem

-chcieliśmy z tobą porozmawiać a nie poszles z Hubertem zniknales - powiedział mój tata

-no okej - oparłem się o futrynę

-Chcesz się napić? - spytała ciocia

-nie pije, jeśli chcecie mnie wpakować w jakąś pułapkę to odrazu mówię że wam się nie uda - oznajmiłem

-mocny zawodnik - zaśmiał się tata

-już jestem - weszła mama Huberta

-a gdzie Hubert? - spytałem

-Hubert w swoim pokoju i chce zostać sam więc zostajesz tu - popatrzyła na mnie i usiadła obok taty Huberta

-co się stało? - spytała ciocia

-Jeśli Karol jest tak chętny to niech powie co robił z Hubertem a jak nie to potem porozmawiamy  o nich

-upili się? - spytał ojciec

-nie, no Karol powiesz?

- nic nie robiliśmy - próbowałem jakoś wyjść z tej sytuacji

-ta, nic a nic, może powiem? - zaczęła się zastanawiać kobieta

-jak zaczęliście temat to skończcie  ludzie - powiedziała ciocia

-Karol z Hubertem namiętnie spędzali ten wieczór całując się, w sumie nie całując a prawie się pożerając - opowiedziała mama Huberta

-co, ty jesteś kurwa gejem?! - spytał zdenerwowany tata

-nie jestem, chciałem sprawdzić jak to jest całować się z chłopakiem i już wiem i nie jestem gejem, nie kocham go - oznajmiłem

-aha czyli przykrywka "najlepsi przyjaciele" dalej trwa tak, chcecie nas dalej oszukiwać, nie tak cię wychowałam - powiedziała moja mama

-ty mnie kurwa nigdy nie wychowałaś o czym ty w ogóle pierdolisz?! - powiedziałem wkurzony

-jak mówisz do matki?!

-to nie jest moja matka!

Po tych słowach wyszedłem wkurzony z mieszkania, nie mam ochoty z nimi rozmawiać i tak jestem już w dupie i pewnie jutro będę musiał wyjechać. Zepsułem na całej linii i już z tego nie wyjdę. Zacząłem iść w stronę miasta, wiem że zajmie mi to godzinę ale autobusów pewnie  nie ma a ja chce się przejść i przemyśleć. Nie jestem przecież żadnym gejem, pocałunek to jakiś grzech? To oznacza że jestem homo i jestem inny? Może i mi się podobało i może bardzo ale to nie znaczy że Hubert jest moim chłopakiem. Wyjąłem paczkę papierów i otworzyłem ją. Super zostało mi jeszcze 3, mam nadzieję że będzie jakiś całodobowy sklep otwarty. Wyjąłem jednego papierosa i podpaliłem go zapalniczka. Zacząłem wciągać i wydmuchiwac dym. Teraz trochę lepiej się czuję. Muszę ogarnąć co teraz zrobić. Napewno rozmowa z Hubertem będzie ważna, będę musiał się dowiedzieć co mu rodzice powiedzieli. Może nie będzie tak źle? Zrozumieją ze nic nas nie łączy i dadzą nam spokój? Nie mam pojęcia jak to będzie ale mam nadzieję że skoczyć się to dobrze i nic złego się nie stanie. Gdyby mój tata był sam to napewno inaczej by zareagował ale była ta lalunia jego. Ona oczywiście musi coś swojego powiedzieć i tate na to nakręcić. Kiedy on zobaczy że ona jest nienormalna? Niech w końcu ja zostawi.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro