Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdzial 2

Następny dzień

Per Hubi

Obudziłem się i spojrzałem że świeci już słońce to oznacza że jest już poranek. Wstałem z łóżka i zacząłem się rozciągać jak to zawsze robię. Następna noc będę spać w swoim nowym pokoju, trochę dziwnie mi z tym. Naprawdę żałuję że musze się wyprowadzić ale za swoje błędy trzeba płacić. Wyszedłem z pokoju i poszedłem schodami na dół. Spotkałem mamę w kuchni która pakowała jedzenie na drogę

- dzień dobry synku, twoja torba już pojechała do nowego mieszkania - poinformowała mnie mama

- mam nadzieję że ubrania które położyłem obok starej komodzi nie wzięliście

-nie, spokojnie w piżamie nie pojedziesz do nowego domu

- tego by jeszcze brakowało - lekko się zaśmiałem

- wyobraziłam to sobie - zaczęła się śmiać

- co sobie wyobraziliście kochani? - spytał tata wchodząc do kuchni

- o tym jakbym pojechał w piżamie - odpowiedziałem

- nie pozwolę Ci, wiesz o tym

- tak by nie chciał spokojnie aż taki głupi nie jestem

- mam taką nadzieję że w końcu zmądrzejesz

- możesz skończyć ? - spytałem

-wiesz dobrze że gdyby nie ty to byśmy nie musieli teraz się wyprowadzać - przypomniał

- Radek! - krzyknęła mama

- no co?

- możecie wyjść? Chce się ogarnąć - powiedziałem smutny

Rodzice bez słów wyszli z pokoju. Słyszałem jak mama darła się na tate o to co powiedział ale cóż, mój ojciec ma rację to moja wina. Usiadłem smutny na łóżku i próbowałem poukładać myśli. Zaraz bede jechać do nowego domu zostawiać tu wspaniałe jak i złe chwilę. Naprawdę jestem na siebie dalej zły za to co zrobiłem, wtedy nie myślałem o konsekwecjach niestety. Może znajdę jakiegoś chłopaka tam? Chciałbym być z kimś w związku ale nie szukam ideału. Zjadę kogoś kto jego dotyk sprawi że odlecę do innego świata. Przy kim nie będę chciał udawać kogoś innego. Tak bardzo chce osoby która będę zawsze żywić uczucia bez względu na wszystko. Czy ja znajdę taka osobę? Pewnie nie, kto by chciał chłopaka który tak rozwalił sobie życie. Oczywiście nie szukam kogoś kto będzie dla mnie tylko wystarczającym. Chcę znaleźć osobę która zmieni moje życie 180 stopni, kogoś dla kogo będę się uśmiechać w najmniej odpowiednim momencie. Za kim będę odrazu tęsknić po spotkaniu, kogoś przy kim będę czuł się najlepsza wersja siebie. Chcę poznać chłopaka który kiedy spytam " idziemy na loda" nie ściągnie spodni a pójdzie ze mną do najlepszej lodziarni w mieście. Czy tacy faceci istnieją? O to jest pytanie, mam nadzieję że takiego kiedyś spotkam.

- Hubert ogarnąłeś sie? - usłyszałem za drzwiami mamę

-już się ubieram! - odpowiedziałem

Wstałem więc z łóżka i podszedłem do ubrań które leżały. Bez zastanowień ubrałem się, dobrze że wczoraj się wykąpałem bo teraz rano mogę zapomnieć  o myciu się. Ogarnięty wyszedłem ze swojego pokoju i zszedłem na dół. Spotkałem w kuchni mamę i tate którzy jedli śniadanie.

-jedz szybko i jedziemy, nie ma czasu - powiedział tata

- okej - usiadłem obok niego

- smacznego synku - życzyła mama dając mi talerz z kanapkami

- dzięki mamo!

Zacząłem jeść. Oczywiście kiedy jedzenie jest zrobione przez mame to jest to najsmaczniejsze pod słońcem. Niby zwykle kanapki które każdy umie zrobić ale jedynie kiedy rodzicielka je zrobi smakują o niebo lepiej.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro