Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdzial 17

Per Karol

Spałem gdy po chwili zacząłem słyszeć w nie muzykę. Obudziłem się i wziąłem do ręki telefon który dzownił. Odebrałem nie patrząc kto próbuje o tej godzinie się do mnie dobić.

-halo? - spytałem sennym głosem

-wstawaj, zaraz masz lekcje - usłyszałem głos matki

-daj mi spokój

-za miesiąc jedziesz do cioci i sie skończy - powiedziała kobieta i sie rozłączyła

Oni naprawdę myślą że ja pojadę do jakieś ciotki? Niech oni ogarną ze mam plany na wakacje juz z chłopakami a po drugie jutro idę na imprezę i mam nadzieję że mnie puszcza. Jeśli nie to ucieknę oknem tak jak zwykle i tyle. Zniszczyli mi wakacje jak wszystkie moje plany. Wstałem wkurzony z łóżka i poszedłem do kuchni. Może coś zjem i może humor który mi zniszczyła magicznie się naprawi. Otworzyłem lodówka i mój wzrok zaczął jeździć z dołu do góry w poszukiwaniu czegoś do jedzenia.

-dobra wezmę napój kakaowy proteinowy i będzie git - powiedziałem na głos i wziąłem napój do ręki.

Zamknąłem lodówkę i odkręciłem napój aby się napić. Wziąłem łyka i nawet dobre. Pierwszy raz pije kakaowe tak to zwykle piłem waniliowe ale ten też jest git. Pijąc szedłem do swojego pokoju. Popatrzyłem w zegarek i zobaczyłem że powinien za 10 minut być w szkole ale mi przykro spóźnię się albo wcale nie przyjdę. Wywalone w to. Wszedłem do pokoju, położyłem się na łóżku i wziąłem do ręki telefon. Napisałbym do Huberta ale pewnie śpi czy coś więc poczekam kiedy on napisze. Gdy wypiłem napój położyłem puste opakowanie na szafkę i zająłem się telefonem. Przeglądałem tu i tam co ciekawego się dzieje i jak widać nic. Może w żabce jest promocja na monsterka? Wszedłem w aplikacje i zacząłem szukać. Po chwili pokazał mi się promocja akurat na mojego ulubionego. Po co iść do szkoły jak lepiej iść do żabki? Położyłem telefon na szafkę, wstałem z łóżka i podszedłem do szafy. Wyjąłem oczywiście żółta bluzę jak i czarne jeansy. Ubrałem się, wziąłem telefon do kieszeni i zacząłem iść w stronę przedpokoju. Po chwili mój telefon zaczął  wibrował. Wyjąłem go więc i zobaczyłem kto do mnie napisał

Pani która myślisz że jest moja mama

Masz nieobecność na pierwszej lekcji! Gdzie ty jesteś?! Skończyło się, za tydzień jedziesz do cioci i koniec kropka!

Japierdole naprawdę? Już się boję jak ja jadę, jak tam będę to i tak ucieknę i wrócę do domu. Ile można iść z tamtego miasta do mojego? Z 5 godzin? Na luzie dam radę, nie mam zamiaru być w miejscu gdzie nie chce. Chcę decydować za siebie a nie. Niech sama se na wakacje do niej jedzie z ojcem a mi dadzą wolna chatę. Wtedy zaprosze może tego chłopaka i poznamy się bliżej? Wątpię on pewnie mieszka ciul daleko odemnie. Albo mieszka blisko mnie? Kto wie? Może jeszcze poprostu na niego nie wpadłem? Od dziś lepiej dokładnie się przyglądać ludzia może właśnie dziś na niego wpadnę? Schowałem telefon  do kieszeni, założyłem buty i wyszedłem z domu. Oczywiście zamknąłem drzwi na klucz aby problemów nie było i zacząłem się kierować w stronę zabki.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro