Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdzial 15

Per Karol

Nikt z nas nic nie mówił. Pewnie chłopak myślał czy mówić czy nie. Napewno będę chciał mu poprawić humor i aby przestał płakać. Nie umiem pocieszać ludzi ale może mi się uda? Mam nadzieję bo tak średnio słychać kogoś płacz.

-więc to było... ehh

-na spokojnie Hubi - próbowałem podnieść go na duchu

- to było 3 lata temu poznałem takiego Krzysia który był ćpunem. Nie wiedziałem o tym i sie z nim przyjaźniłem ale pewnego dnia na imprezie dał mi swój towar...bylem pijany więc wziąłem go. Od tamtego dnia zacząłem co 2 dni brać jego towar i ćpać z nim po lekcjach. Powoli oddalalem się od przyjaciół, rodzin i jedyne dla mnie ważne było ćpanie i nic więcej. Pewnego dnia wzięliśmy za dużo i... przespałem się z nim. Nie pamiętam tego ale jak się obudziłem leżałem z nim w łóżku... Nasze ubrania były porozwalane na całej podlodze jak i proszek. Nie wiedziałem co się dzieje szybko ubrałem się wtedy i wybiegłem... Później się z nim spotkałem i powiedział że mnie kocha ja powiedziałem że ja nie chcę z nim być i że możemy się przyjaźnić... on na to nie poszedł i miałem wybór albo być z nim i ćpać albo policja i sad i ogóle... Wybrałem to pierwsze... Potem się uzależniłem ostro od tych prochów brałem więcej i ogóle... Krzysiek powiedział że policja go szuka i musi ociekać i... uciekł zostawiając mnie ze swoim towarem. Było tego dużo a ja przez 3-4 dnia wszystko przecpalem...przez tydzień nie było mnie w domu bo telefon gdzieś zgubiłem i nio. Pewnego dnia Obudziłem się w jakes sali ... później przyszedł policjant i lekarz i powiedzieli  mi że mnie znaleźli jak byłem nieprzytomny i wokół mnie leżało bardzo dużo narkotyków  różnych. Byli zdziwieni że przeżyłem, później musiałem chodzić na odwyk i rodzice byli mną zawiedzeni jak się o tym dowiedzieli... przez tą sytuacji mi nie ufają ani nic ehh... Jak wyszedłem z odwyku przeprowadzilismy się...

- ostro.. W sensie współczuję ci i znam tego Krzysia

-znasz? - spytałem zdziwiony

- tak prawie bym miał taką samą historie ale pobiłem się z nim i uciekł więc no

- rozumiem...

- rozumiem rodziców że boją się ze znów wrócisz do tego ale jeśli cie kochają to  powinni ci zaufać moim zdaniem

- a ty byś zaufał swojemu dziecku po takiej przygodzie? W ogóle dlaczego ja tobie to powiedziałem? Przecież cię nie znam - zacząłem mówić przez płacz

-Hubert na spokojnie odpowiadając na pierwsze pytanie to tak bym zaufał bo to moje dziecko a nawet jakby zrobiło najgorsza rzecz to i tak powinno się je wspierać i być przy nim. Odpowiadając na drugie pytanie to w głębi duszy jest Ci pewnie lżej że komuś to powiedziałeś i wyrzuciłeś to z siebie.

Chłopak nic nie mówił. Rozumiem go bo pewnie sam siebie po części nienawidzi przez to co zrobił. W sumie to przeszłość i to już było, minęło, powinien żyć tym co ma się stać na przykład jutro a nie wspominać stare czasy. Wspomnienia po części niszczą psychikę i powinno się wspominać jedynie tylko te dobre, które są warte powrotu  .

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro