42
- Było pyszne - powiedziała MiYoo po zjedzeniu swojego dania. Youngjae uśmiechnął się promiennie.
- Bardzo mnie to cieszy - zrobił krótką przerwę - To może deserek? - zapytał radośnie, a dziewczynie aż zabłyszczały oczy na tą wizję.
- Genialny pomysły - rzekła w końcu i z uśmiechem zaczęła przeglądać kartę, która pozostała na stole. Chłopak poszedł w jej ślady i chwycił menu, skupiając swoją uwagę na kawach, ciastach i słodkich kombinacjach smaków.
- Poprosimy to i to - chłopak wskazał kelnerowi palcem dwa desery, które wybrali. Ten tylko skinął głową i zabrał karty ze stolika przy którym siedziała para (przyjaciół oczywiście).
- Wiesz o czym sobie teraz myślę? - zagadnęła MiYoo, a jej towarzysz spojrzał na nią badawczo, nie mając pojęcia o co może chodzić.
- O czym sobie myślisz? - zapytał w końcu zaciekawiony.
- Myślę sobie o tym, że tak właściwie widzę się z tobą drugi raz w życiu, zachowujemy się przy tym jakbyśmy stracili zdrowy rozsądek, bo przecież ledwie się znamy. Ja mimo to czuje jakbym znała cię od bardzo, bardzo dawna i nie potrafię już wyobrazić sobie dnia z rzeczywistości, w której nie ma cię przy mnie. To zarazem szalone jak i przepiękne. Nie zostawiaj mnie, dobrze? - zapytała cicho z delikatnym, pełnym zaufania i szczerości uśmiechu.
- Nie zostawię, obiecuję - Youngjae złożył przysięgę i pochylił się nad stolikiem, całując dziewczynę w nos. Oboje udawali, że chodzi im o wieczną przyjaźń, jednak tak naprawdę mieli na myśli Póki śmierć nas nie rozłączy...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Witajcie! Mam do Was pytanko. ❤️ Czy chcielibyście jeszcze w przyszłości pov bohaterów?
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro