25
Właśnie wtedy, biegając po domu w poszukiwaniu wszelkich niezbędnych rzeczy, które przydadzą mu się w podróży, Youngjae uświadomił sobie, że dopiero teraz naprawdę oszalał. Wyjazd do innego miasta, do osoby niedawno poznanej w internecie i nocowanie u niej w domu to było właściwie nic, w porównaniu do tego co robił teraz. A co on właściwie robił teraz? Pakował się w pośpiechu, aby zdążyć na najbliższy pociąg do Gwangju, tylko po to, żeby odwiedzić i pocieszyć dziewczynę, o której tak właściwie nie wiedział wiele i widział ją jeden raz w życiu. Nie miał sam pojęcia, co pociągnęło go do tej decyzji, ale gdy zobaczył, że MiYoo nie odzywa się nie dodatku jest chora, postanowił porzucić wszystko co aktualnie robił i olać wszelkie obowiązki na najbliższy czas, jednym słowem rzucić wszystko i do niej pojechać. Szalone? Owszem, ale Jae tak zdecydował. Po błyskawicznym zamknięciu drzwi, puścił się biegiem prosto na dworzec kolejowy, aby jego pociąg przypadkiem nie odjechał. Kupił bilet i szybkim krokiem skierował się do środka transportu, który chwilę wcześniej podjechał na stację. Gdy tylko usiadł, spojrzał na telefon, żeby sprawdzić czy MiYoo przypadkiem się nie odezwała, jednak nie zrobiła tego. Chłopak założył już tylko słuchawki na uszy i poczuł jak pociąg powoli rusza.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wybaczcie mi te przerażająco krótkie rozdziały, ale ostatnio nie mam zbytnio sił na skupianie się na literkach T.T.
W każdym razie miłej nocki i dziękuję, że jesteście ze mną i z tym opowiadaniem❤️
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro