Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

<6>

Chłopaki też posmutnieli.

-Ej nie płacz będzie dobrze - powiedział Rap monster.

-W końcu mam przyjaciół którzy mnie wspierają - powiedziałam zarazem idąc do pokoju.

Usiadłam na łóżku i spojrzałam na okno. Nagle zadzwonił telefon i odebrałam.

-Słucham kto mówi.

-Zobaczysz znajdę cię i urządzę tak samo jak twoją mamę - powiedział mężczyzna.

-ZOSTAW MNIE I MOJĄ MAMĘ W SPOKOJU!!!!! I KIM DO CHOLERY JESTEŚ!!! - Zaczęłam krzyczeć i płakać.

Rozłączył się gdy skończyłam krzyczeć. Opadłam na podłogę i zakryłam twarz rękami. Usłyszałam huk otwierającym się dziwi.

-Co się stało?! Powiedz?! - powiedział Jungkook klękają obok mnie.

-D-dzwonił ten włamywacz. Powiedział, że mnie znajdzie i urządzi tak samo jak moją mamę - przytuliłam się do chłopaka i zaczęłam znowu płakać.

-Ja nie zaniosę dłużej patrzeć jak płaczesz, jutro idziemy na policję - powiedział całując mnie w głowę.

Nagle do pokoju przyszła reszta.

-Nie za miło wam? - Powiedział Jimin.

-Aha to cie nie interesuje co się właśnie stało! Ja ją próbuje uspokoić a ty z takim tekstem do mnie!! - powiedział chłopak nadal mnie przytulając.

-Ok to od nowa. Co się stało dlaczego Lili  krzyczałaś?! - Jimin powiedział wchodząc znowu do pokoju.

-Dzwonił do niej ten facet co pobił jej mamę i powiedział, że ją tak samo urządzi. Jutro idę z Julią na policję.

-Idziemy z wami no wiecie jako ochrona - powiedział Jin się uśmiechając.

-Ty potrafisz rozbawić człowieka. Dziękuję bardzo za to ale teraz proszę zostawicie mnie samą muszę odpocząć - powiedziałam wstając z podłogi i fałszywie się uśmiechając.

-Dobrze ale jak czegoś potrzebujesz to powiedz - powiedział Jungkook zarazem wstając z podłogi i zniknął za dziwami.

Położyłam się na łóżku i myślałam kto to mógł być. Spłynęło kilka łez i nawet nie wiem kiedy zasnęłam.

( Perspektywa Jungkooka )

Wyszyłem z pokoju Lili. Skierowałem się do salonu, usiadłem na kanapie i zacząłem oglądać telewizję. Po kilku godzinach spojrzałem na zegarek była 23:35. Poszedłem do Lili zobaczyć czy nic nie jest. Spojrzałem na łóżko i zobaczyłem dziewczynę, która śpi. Podszedłem do szafy wziąłem koc i ją przykryłem. Udałem się do łazienki, umyłem oraz ubrałem się w piżamę. Weszłam do mojego pokoju i zobaczyłem dziewczynę siedzącą na łóżku, wypatrują się w okno.

-Dlaczego przyszłaś tutaj? - powiedziałam siadając obok niej.

-Wiem, że znamy się krótko ale tobie mogę zaufać i zadam głupie pytanie.

-Jakie?

- Mogę z tobą spać bo się bardzo boję, od czasu gdy mama powiedziała mi o tacie śnią mi się straszne koszmarny i nie śpię przez całą noc - powiedziała niepewnie i spojrzeliśmy sobie w oczy.

Widziałem ten strach który jej towarzyszył.

-Oczywiście ale przebież się w piżamę bo jesteś w ubraniach.

Podziękowała i mnie krótko przytuliła. Po kilku minutach przyszła a ja leżałem na łóżku. Weszła pod kołdrę i mnie od tyłu przytuliła. Odwróciłem się do niej i spojrzałem jej w oczy.

-Lili  pamiętaj na mnie zawsze możesz liczyć - powiedziałem cicho a ona wtuliła się we mnie i tak poszliśmy spać.

W nocy dziewczyna zaczęła mamrotać.

-Zostawcie mnie w spokoju!! - powiedziała przez sen - Zostaw ten nóż! Nie!! - nagle wstała i zaczęła płakać.

-Co się dzieje? Czy wszystko jest ok? - powiedziałam też wstając.

-Boję się Kooki.

-Przy mnie nie ma czego się bać - powiedziałem i ją przytuliłem - Powiedz co się śniło?

-Byliśmy razem w domu i oglądaliśmy telewizję, nagle ktoś włamał się do domu. Chciałeś mnie obronić ale dostałeś nożem w brzuch. Podszedł do mnie i mnie zabił - powiedziała zarazem wzmacniając uścisk.

Zacząłem ją głaskać po głowie, położyliśmy się znowu wtuleni i zasnęliśmy.

________________________________________________

Hej wszystkim 😃😃Jak się podoba rozdział ❤️❤️piszcie w komentarzach😘😘Do następnego pa pa😍😘

LOVE XOXO

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro