<12>
Opowiedziłam mu całą historię. Oczywiście nie udało się mi "nie rozpłakać". Płakałam w koszulę Kooka i nie mogłam się uspokoić, nagle zaczoł lekko kółysać co o dziwo pomagało. Uspokoiłam się, zeszłam z kolan chłopaka zarazem siadając obok i spojżałam na zegarek pokazywał 18:40.
- Jejku nie wiedziałem - powiedział smutno.
- Tak wyszło -wytarłam oczy - czasem ktoś cię popije a czasem masz miłość do końca życia -westchnełam.
-może zmienimy temat i obejżymy jakiś film ? - zaproponował a ja kiwnełam głową.
-*-
(Perspektywa Jungkooka )
Oglądaliśmy film jak była już prawie końcówka to spojżałam na dziewczynę a ona spała mi na ramieniu. Podniosłem ją.
- Yuki gdzie jest sypialnia - powiedziałam cicho a pies mnie do niej zaprowadził. Położyłem dziewczynę na łóżku a gdy chciałem wyjść pies mi nie pozwolił - muszę iść - powiedziałem do psa a pies warknoł - o co ci chodzi? - zapytałem się psa a ona podskoczyła złapała mnie za rękaw bluzy i zaprowadziła do łóżka dziewczyny - mam się z nią położyć? - a pies szczeknoł - ciiii Yuki dobrze położę się - położyłem się obok dziewczyny a dziewczyna odwruciła się twarzą do mnie. Nie wytrzymałem i musnołem jej usta a ona się przytuliła do mnie. Po chwili zasnołem.
-(Następny dzień )-
(Perspektywa Julki )
Obudziłam się I poczułam rękę oplatającą moją talię. Otworzyłam oczy i zobaczyłam chłopaka śpiącego. Lekko się uśmiechłam I dałam mu buziaka w policzek - Dziękuję że jesteś -szepnęłam. Wtuliłam się w niego a on zrobił to samo. Nagle poczułam zapach jego perfum. Przymknełam oczy i podziwiałam ten zapach. Nie wiedziałam kiedy Kook się obudził.
- Nie ma za co - powiedział chłopak I pocałował mnie w czoło. A ja się zarumieniłam.
- Słyszałeś to? - szepnęłam a on kiwnoł głową. Moje policzki zaczęły nagle piec. Chłopak wzioł moje policzki w swoje dłonie i mnie pocałował. Moje oczy się powiększyły ale po chwili je zamkłam I oddałam pocałunek. Gdy nam zabrakło powietrza oderwaliśmy się od siebie. Spojrzeliśmy sobie w oczy. A on powiedział.
-Liliana. Podobasz mi się od samego początku. Nie wiedziałem jak ci to powiedzieć. Myślałem o tobie całymi dniami i nocami. Jak się nie widzieliśmy te 5 miesięcy to było mi ciężko. Wogule się nie skupiałem nad tym co robię. Tęskniłem za tobą. Lili.... ja cię..... kocham - Miał łzy w oczach tak samo jak ja. Jak skończył mówić odrazu go pocałowałam on oddał pocałunek a moje dłonie położyłam na jego policzkach. Po chwili znów spojrzeliśmy sobie w oczy a ja szepnęłam.
-Ja ciebie też kocham słodziaku mój - wytarłam jego łzy a on się lekko uśmiechnoł. Zamknęłam go w szczelnym uścisku. Zaczoł gładzić moje włosy a ja się patrzyłam w jego oczy i każdy cętymetr jego twarzy.
-Czyli od dzisiaj jesteś moja tylko moja -zaśmiał się i ucałował mój nos.
-Widoczne tak -schowałam twarz w zagłębieniu jego szyji.
- Kocham cię -szepnoł a ja pocałowałam jego szyję.
- Ja ciebie też - szepnęłam. A po jego ciele przeszły dreszcze. Lekko się uśmiechłam i w niego się wtuliłam. Położyłam się na nim a on zaczoł gładzić moje plecy.
~*~
Siedziałam z Jungkook'iem w salonie a ja byłam przytulna do niego. Nagle zadzwonił mój telefon ale byłam zbyt leniwa żeby wstać. Jungkook wzioł mój telefon I pokazał wyświetlać na którym widniało zdjęcie mojej matki?. Wzięłam telefon i go odebrałam.
-halo? -Ale zamiast głosu mojej mamy usłyszałam głos jej przyjaciółki która często przychodziła jak jeszcze mieszkałam z nią. Była zapłakana?
-H-halo z tej strony przyjaciółka twojej mamy- byłam zdenerwowana bo nie wiedziałam o co chodzi.
- Co się stało? - zapytałam i wstałam zarazem chodzą w kółko. Chłopak przytulił moje plecy.
- L-Liana twoja mama nie żyje - powiedziała a ja zmarłam aż upuściłam telefon po chwili kobieta się rozłączyła a ja patrzyłam w podłogę. Łzy zaczeły spływać po moich policzkach.
-kochanie - chłopak stanoł przedemną I wytarł moje łzy ale na marne dalej spływały nowe - już jestem tu spokojne - przytulił mnie a ja się zozpłakałam - jestem tu. Ciii - płakałam w jego bluzę.
-(miesiąc później )-
(nie wiem dlaczego są takie przeskoki w czasie 😂😂😂 aut.)
Byłam na pogrzebie matki oczywiście jungkook był ze mną. Wspierał mnie tak jak mógł. Co mu się oczywiście udawało. Jak chodzi o mnie i o jungkook'a to nadal jesteśmy razem. Każdy o tym wie oczywiście oprócz A.R.M.Y. Aktualnie byłam w wytwórni z chłopakami oni trenowali śpiew a na rysowałam. Wystąpiłam I zaśpiewałam z chłopakami w jednym MV. Każdy jest ciekawy kim jest ta osoba w teledysku. Z czasem wszystko się wyjaśni. Podobno są teorie że jestem dziewczyną któregoś z chłopaków i takie podobne. Teraz. Chłopaki właśnie wyszli z prób głosu a ja miałam słuchawki w uszach i rysowałam jakąś parę która całuję się w łóżku. Nadal nie wiem co mnie natchneło do narysowania tego ale tak wyszło. Jungkook podszedł do mnie i pocałował w szyję od czego po ciele przeszły mi dreszcze. Szybko schowałam rysunek bo nie lubiłam jak ktoś wogóle je widzi. Wyjełam słuchawki z uszu i spojrzałam na chłopaka.
- Ładny rysunek - szepnoł a ja się zarumieniłam - ale wolę ciebie.
- Jak tam póba głosu? - zapytałam zarazem zakrywając policzki.
- Nawet ok - powiedział Suga. Jak mój chłopak poszedł bo go Jimin wołał. Po chwili wyjełam znów rysunek i zaczęłam dalej rysować zarazem zakładając słuchawki. Jak skończyłam podpisałam się I poczułam obecność za sobą jak się odwruciłam odrazu schowałam rysunek.
- Bardzo ładnie rysujesz -
Powiedział suga
- Dziękuję - powiedziałam i zdjełam słuchawki.
-miałem cię wziąć bo już jedziemy - powiedział a ja wszystko spakowałam I z sugą wyszłam. Poszliśmy do wana i pojechaliśmy do dromu. A, że byłam zmęczona odrazu poszłam do mojego chłopaka pokoju i się położyłam na łóżku. Po kilku minutach przyszedł Jungkook. Zamknoł drzwi i usiadł obok mnie a że ja leżałam na brzuchu to zaczoł palcem jeździć po moim kręgosłupie.
-Mmmm- mruknełam cicho.
-Podoba Ci się to? -szepnoł mi do ucha a po ciele przeszły mi dreszcze. Lekko kiwłam głową że "tak". Zaczoł całować moją szyję co sprawiało mi przyjemność.
-ahh -jękłam cicho w poduszkę.
- może pojedziemy do ciebie? - Przygryzłam dolną wargę.
- To choć -wstałam i pojechaliśmy do mnie. Pies był zamknięty w innym pokoju. Jak weszliśmy do domu. Chłopak przytulił moje plecy i zaczoł całować kark.
C.D.N.
-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-
Przepraszam za wszelkie błędy. Do następnego💋💞
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro