Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Teraźniejszość [ona]

Jeden, dwa, trzy. Wdech-wydech. Nie zapomnij oddychać.

Idę spokojnym krokiem przez szkolny korytarz, rozglądając się uważnie. Codziennie widzę te same twarze - otulane każdego dnia innymi maskami. Czy to nie smutne? Ludzie używają masek, żeby ukryć żal i ból. Śmieją się ze wszystkiego. Kłamią oni, oraz kłamię ja.

Cztery, pięć.

Odrętwienie. Tak, to dobre słowo. Czuję odrętwienie. Nie wiem czy kiedykolwiek, ktoś z was się tak czuł. Jakby chciał przespać miliony lat. Nie mieć świadomości własnej egzystencji. To nie jest normalne, wiem.

Sześć.

Widzę Cię. Stoisz niedaleko klasy, w której zapewne będziesz mieć kolejną lekcję. Uśmiechasz się delikatnie, rozmawiając ze swoimi znajomymi.

Siedem.
Nie mogę oddychać.

Czemu wszystko wiruję? Chcę, żeby przestało! Od tej karuzeli myśli robi mi się nie dobrze. Chcę się zatrzymać, chcę zatrzymać natłok moich myśli. Pamiętasz mnie? Co czujesz, gdy mnie widzisz? Smutek? Obojętność? Czy Ty także nie możesz oddychać?

Osiem, dziewięć.

Przeszłam obok Ciebie, z opuszczoną głową. Kątem oka widzę, że Twój przyjaciel Cię szturcha i coś mówi, wskazując na mnie, dosyć niedyskretnie. Czemu to zrobił? Co mówił?

Dziesięć.

Nie odzywasz się. Ja także milczę. Moja twarz jest ze szkła i chciałabym, żebyś się o nią skaleczył.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro