Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

4

Per. Herbata

Ile sił w nogach wybiegłam ze stacji kierując się w stronę miasta w którym mieszka Sandra. Z moich jakże zawsze błędnych obliczeń wynika, czekaj 2 km z średnią prędkością 2/h z średnią prędkością wiatru, podzielić przez dwa. To mi wyjdzie jakieś 30 minut, a biegiem jakieś 20 minut. Błagam żeby nie nakrzyczała na mnie za spóźnienie.

Per. Zboknes

Czekam na nią i czekam. Ile można?! Napisała mi, że zaraz dojeżdża, godzinę temu! Mnie zaraz szlag trafi, ile to "zaraz" będzie trwało, tęsknię za nią i to tak naprawdę, będzie pierwsze spotkanie nasze takie w realu. Ehh chyba zaraz umrę z niecierpliwości.

*ding*

Z moiego pokoju usłyszałam dźwięk powiadomienia messengera, co oznacza, że ktoś do mnie napisał. MOŻE TO GOSIA! Z prędkością światła pobiegłam do pokoju, który dziele z siostrą, ale jej nie ma więc mama full wypas. Po drodze o mało nie wywaliłam się na schodach, zgubiłam kapcie oraz jakimś cudem lewą skarpetke, a na koniec rąbnełam łbem w drzwi, które okazały się być zamknięte.

Pełna entuzjazmu, że to Małgosia odblokowałam telefon i weszłam we wspomnianą aplikacje. Niestety. To nie Małgosia tylko dziewczyny z grupy. Dobra to przynajmniej pogadam z tymi przyjacwelkami. Z tego co przeczytałam w rozmowie to Kebab stara się o względy Kitty, ale marnie jej to idzie. Diabeł się o coś kłóci z Kebabem. Ogólnie jakaś afera. Normalne. I normalne będzie jak odpisze i dorzucę swoje trzy grosze.

Yaoistyczne_Papryki

Kebab z chili- Maju nie gniewaj się kotecku ty mój ❤

Kitty- Odpierdol się ode mnie.

Kebab z chili- Słoneczko ty moje przepraszam

Kitty- Weźcie ją ode mnie! Bo zaraz ją zatłuke tak, że pożałuje, że się urodziła

Zboknes-  Co tu się dzieje?

Kitty- No bo ten poj. . .

Dalej nie zdążyłam przeczytać, bo wyrwał mnie dźwięk dzwonka do drzwi. Zeszłam już spokojniej na dół, żeby nie zrobić sobie krzywdy. Jestem taka podjarana! Aaaa. Otwieram drzwi, a tam...

XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro