Grzyby
Hej Koteły.
Chciałam wam pokazać jak wygląda mój tata.
Oto on.
Tak wiem, że tata nie ma zarostu.
Po prostu nie lubi mieć zarostu na twarzy.
Więc zaczynam.
************************************
*LOKALIZACJA: DOM DARKII I LUKASA*
*MIEJCIE: SALON I KUCHNIA*
*OSOBY: DARKA, LUKAS, MAMA DARKII I TATA DARKII*
Lukas: Hej teściu i teściowo.
Anna: Witaj Lukas.
Marek: Witam.
Lukas: Co robicie u nas?
Anna: Byliśmy z córusią w lesie na grzybach.
Lukas: A no mówiła mi.
Marek: Jestem pewien, że następnym razem pojedziesz z nami.
Lukas: Pojadę.
Ja: Lukas dobrze, że jesteś w domu.
Lukas: A co się stało.
Ja: Kociaki weszły do twojej części piwnicy. Weźmiesz je do salonu.
Lukas: Okej. Pójdę po nie.
Anna: Ale macie dwa koty.
Ja: No już nie dwa a siedem kotów.
Anna: Jak?
Marek: Na pewno się okociła.
Ja: Tak i mamy pięć małych kotów.
Marek: Córuś dlaczego nie bierzesz przykładu z kotów.
Ja: Tato jeszcze nie jestem gotowa aby mieć dzieci.
Anna: Ale prędzej czy później trzeba mieć dziecko.
Lukas: Czy ja dobrze usłyszałem dziecko?
Anna: Tak Lukas dobrze słyszałeś.
Lukas: Ostatnio proponowałem Darce, żeby zrobić dziecko.
Ja: Lukas proszę nie wspominaj o tym.
Lukas: Jak Ci znowu będzie się nudzić to sobie zrobimy.
Ja: NIE! NIE JESZCZE RAZ NIE!
Anna: Córuś.
Ja: No co. Jestem jeszcze nie gotowa i nie pewna.
Lukas: Kochanie wszystko będzie dobrze.
Ja: Na pewno Lukas?
Lukas: Na pewno.
Marek: Zamiast gadać o dzieciach to trzeba wysuszyć grzyby.
Ja: No tak.
Anna: Robimy.
************************************
Tak się kończą rozmowy ze mną, Lukas'em, z moją mamą i tatą.
Jak zawsze kolejna część będzie jutro.
Bo głowa mi boli z tego powodu nie będzie czterech części dzisiaj.
Do zobaczenia jutro.
Papa.
*POPRAWKA 05.12.2020r.*
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro