Message 28
Użytkownik Truskawka zalogował się na kik.
Truskawka: Klara! Nie śpimy!!
Kocica: Nie śpię od trzech godzin ;-;
Truskawka: Trzy godziny temu była piąta!
Kocica: No właśnie...dzisiaj jechaliśmy do Gdańska!
Truskawka: Czemu tak szybko?
Kocica: Musimy się obeznać i przyzwyczaić do miasta.
Truskawka: To idź zwiedzaj!
Kocica: Czekam na Karola. Mamy iść do rodziców ;-;
Truskawka: Twoi rodzice są w Gdańsku!?
Kocica: Mhm, na jakimś wyjeździe. Ostatnio byli w Sopocie. Teraz Gdańsk, a po zawodach jadą do Gdyni.
Truskawka: Och, dupnie trochę.
Kocica: Co nie? Wyjeżdżają najczęściej wtedy gdy najbardziej ich potrzebujemy. Karol czasami z nimi jeździ, ale mnie nigdy nie chcą wziąć.
Truskawka: Masz im to za złe?
Kocica: Na początku tak, ale teraz już się przyzwyczaiłam. A jak z Alanem?
Truskawka: Ech...szkoda gadać...
Kocica: Opowiadaj!
Truskawka: Ciągle się z nim kłócę.
Kocica: Czekaj, bo ktoś się dobija.
Truskawka: Mhm....
Użytkownik Kocica wylogował się z kik.
Użytkownik BógSexu zalogował się na kik.
BógSexu: Sammy? Ratuj. On tu przyszedł...Ja się boję!
Truskawka: Ale kto? Klara oddychaj, zadzwoń po Kamila albo Karola.
BógSexu: Właśnie, że oni gdzieś poszli! Nie mówiłam ci?
Truskawka: Ale o czym!?
BógSexu: Chcieli mnie zgwałcić...
Truskawka: Schowaj się! Powiedz gdzie jesteś.
BógSexu: W hotelu Oliwski. Pokój numer 32.
Truskawka: Okej ;*
^^^
Truskawka: Wiktor ile masz do hotelu Oliwski?
PrincessWiki: Jakieś 20 minut, a co?
Truskawka: Idź tam jak najszybciej. Znajdź pokój 32 i uratuj Klarę.
PrincessWiki: A Karol albo Kamil?
Truskawka: Gdzieś poszli! No idź! Ruszaj się!
PrincessWiki: Okej!
^^^
Truskawka: Pomoc już idzie ;*
BógSexu: Sammy...dziękuję <3
Truskawka: Nawet nie pytasz kto.
BógSexu: Dziękuję, że powiedziałaś Wiktorowi...
Truskawka: Skąd wiesz?
BógSexu: Uratował mnie ;( Nawet nie wiesz jak się bałam.
Truskawka: A gdzie on teraz jest?
BógSexu: W restauracji hotelowej po herbatę uspokajającą dla mnie.
Truskawka: Uff...Dobra Kochana...uspokój się, a ja idę się pakować ;*
Użytkownik Truskawka wylogował się z kik.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro