Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 1

Perskeptywa Hope

Nigdy nie podejrzewałam, że może mnie spotkać coś takiego.
Już równo od 4 lat siedzę tutaj pod kontrolą tych idiotów.
Oni wszyscy myślą, że zabrali mi wspomnienia, ale ja znalazłam na to sposób.
Kiedy już wiem, że będą czyścić mi pamięć staram się jak najbardziej tylko mogę skupić na wspomnieniach.
Co prawda nie pamiętam nic z mojego dzieciństwa, ale w pamięci utkwili mi rodzice, a dokładniej scena ich śmierci.
Może się to wydać dziwne, że staram się zapamiętać akurat ten moment, ale tylko to wspomnienie jest na tyle silne, żeby pamięć o nich wogóle przetrwała w moim umyśle.
Jakby nie patrzeć to jedyna cześć mojego człowieczeństwa, która nie została zduszona przez HYDRE.

Leżę właśnie w mojej obskurnej celi z brudną pryczą i starą półeczką, na której leży jakaś nudna książka po rosyjsku.
Będąc tu przez te 4 lata nauczyłam się tego języka, ponieważ w większości się nim tu posługują.

Co chwila "pieski"przechodzą koło mojej celi sprawdzając czy nie staram się uciec.
Pewnie zastanawia was, dlaczego akurat pieski?
Otóż zawsze biegną za zawołanie swojego pana i robią wszystko z potkulonym ogonem.
Baron Strucker doprawdy najgorszy człowiek jakiego znam.
Pff nawet nie człowiek tylko bezduszna bestia.
To wszystko zaczęło się przez niego i jego plan zemsty.
Moi rodzice byli agentami S.C.H.I.E.L.D, a HYDRA ich największym wrogiem.
Zaplanował zamach na moich rodziców i mnie.
Jednak w tym wypadku zginęli tylko moi rodzice.
Dopiero po 5 latach dopadł mnie przez zwykłą nieuwagę i głupotę.
Byłam tylko zwykłą nastolatką z problemami i zbyt wczesną śmiercią rodziców na karku.

A teraz tkwie tu jako, nawet nie płatny zabójca tylko zwykła marionetka na posyłki.
Za każdym razem tylko: czyszczenie pamięci, misja, czyszczenie pamięci, misja i tak w kółko od 4 lat.
Właśnie teraz otwierają się drzwi mojej celi i do środka wchodzą pieseczki Stuckera.
Podnoszą mnie agresywnie z łóżka nie patyczkując się i wypychają na zewnątrz.
Prowadza mnie jak się po chwili orientuję do sali gdzie czyszczą mi pamięć.
Po chwili podbiega do mnie stado naukowców i jak zwykle sądząją mnie na tym urządzeniu.

Wchodzi on i w ręku trzyma teczkę z czarnym lisem.
Patrzy na mnie z pogardą na twarzy i zaczyna tortury.
Nagle słyszę jakieś hałasy i drzwi zostają wyrwane ze ściany.
Ledwo przytomna i z mroczkami przed widzę jakąś grupę ludzi, w kostiumach, którzy walczą z "pieskami".
Po chwili zostaje im tylko Strucker, z którym z kolei im tak łatwo nie idzie.
Podczas gdy koleś w złoto-czerwonej zbroi, rudowłosa kobieta i ciemnoskóry facet z mechanicznymi skrzydłami starają się go pokonać do mnie podbiega ktoś inny.
Mimo, że czuje ogromny ból spowodowany nie dokończeniem procesu czyszczenia mogę przyjęć się postaci, która bierze mnie na ręce i w szybkim tepie udaje się do wyjścia krzycząc coś do mikrofoniku przy twarzy.
Jest to dobrze zbudowany blondyn o niebieskich oczach i równie intensywnym biało-niebieskim stroju z gwiazdą na przodzie i do tego na jego plecach zaczepiona jest okrągła tarcza.
Ostatkami sił słyszę jak szepcze do mnie, żebym jeszcze chwilę wytrzymała i momentalnie moje oczy się zamykają, a film urywa.

Perspektywa Kapitana.

Razem z Avengersami jesteśmy właśnie na misji.
Mamy włamać się do jednej z ukrytch baz HYDRY i odbić stamtąd jakąś dziewczynę.
Fury powiedział, że jest bardzo ważna dla przyszłości naszego kraju.

Po chwili wchodzimy do bazy ukrtym przejściem po cichu załatwiamy paru strażników i idziemy dalej.
Z prawej są drzwi do labolatorium skąd dochodzą krzyki.
Pewnie Strucker czyści pamięć tej dziewczynie.
Już chcemy wyważyć drzwi, kiedy nagle podbiega do nas z 30 innych ochroniarzy.
Zaczyna się zacięta walka którą i tak, w końcu wygrywamy.
W słuchawce słyszę jakąś kąśliwą uwagę Starka na temat naszego położenia i po chwili drzwi zostają wyrwane ze ściany przez jakieś dziwne urządzenie Tonego i wchodzimy do środka.
Tam przy tym piekielnym urządzeniu znajduję się młoda dziewczyna, która dosłownie wije się z bólu i krzyczy zdzierając sobie gardło.
Nie mogąc patrząc na ten widok Avengersi zabierają się za walkę z Strucker'em, a ja podbiegam do dziewczyny po drodze zabijając parę ochroniarzy.
Jest ledwo żywa i wygląda okropnie.
Szepcze jej do ucha, żeby jeszcze trochę wytrzymała ale ona traci nagle przytomność.
Wybiegam z nią z bazy i kieruje do prywatnego samolotu, który dzięki bogu cześniej wezwał Stark.
W środku kładę ją na stole i natychmist podbiega do niej Dr.Banner, który stara się jej pomóc.
Po paru chwilach jej sytuacja poprawia się trochę, ale mamy mało czasu.
Na szczęście w pore przebiega reszta i możemy lecieć.
Po 30 minutach szybkiego lotu wreszczie jesteśmy w Stark Tower gdzie Bruce i Toby starają się uratować te dziewczynę.
Jednak okazuje, się że zapadła ona w śpiączkę.
I nie wiadomo kiedy się obudzi...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro